Według ostatniego USG powinnam dziś być w 10t5d ciąży. Dziś się okazało że jednak 11t1d więc planowana data porodu to jednak 13 grudnia anie 16, ale ponieważ dzidziuś byś dzisiaj za mały żeby zrobić pomiary (ponoć pomiary biorą dopiero od 11+2) to będziemy mieli kolejne USG 6 czerwca więc ta data może się jeszcze zmienić xD
Dzidziuś pięknie machał nam rączką i podskakiwal jak taka mała żabka ;) Zuzka patrzała się w ekran jak zaczarowana trzymając mnie za rękę ;) myślałam że będzie protestować bądź się na mnie wspinać jak już się położę ale była bardzo grzeczna. Pan przeprowadzający USG również bardzo wyrozumiały, bo dobre 5 minut zajęło mi uspokojenie jej na samym początku... Obraziła się bo zabrałam ją od zabawek xD
Sprawdzaliśmy również stan jajników. Na prawym nic nie było widać, za to lewy jajnik 18.2mm, czyli prawie 2cm mniejszy niż na USG w 7 tygodniu. Ponoć mieści się to w normie, ale najważniejsze że jest mniejszy niż prędzej ;) z tym że nadal mnie pobolewa.
S jest święcie przekonany że tym razem będzie synek, chociaż ja mam wrażenie że będzie druga córka... No cóż, okaże się jak się urodzi :D jak znam życie to najbardziej niezadowolona z tego faktu będzie moja mama xD ale w końcu to nasza decyzja i szczerze mówiąc to nie interesuje mnie to czy komuś się to nie podoba ;)
W każdym bądź razie teraz odliczam do kolejnego USG ;) ależ się nie mogę doczekać :D
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 3 z 3.
Cudnie :) Oby tak dalej :)
Pozdrawiam i powodzenia:)