Czuję się dziwnie to czytając..
Mój szkrab nie odzywał się do mnie po dwa dni , a ja szumu nie robiłam o to , bo wstyd mi było robić lament w szpitalu i zgrywać histeryczke.
Wolałam poczekać ciut dłużej niż panikować.
Tego nie zrozumiem chyba nigdy. Zachowuje się jak doświadczona mamuśka, będąc matką jedynaka. No stress.