Co do ochoty na seks, to dużo ma do rzeczy Twoja postawa, to jak się czujesz, piszesz że czujesz się kiepsko, tzn nic Ci sie nie chce, chce Ci sie plakać, spróbuj znaleźć sobie jakieś zajęcia, ja np wyszywałam sciegiem krzyzykowym, nie musisz sie ruszać z miejsca, a jest zajęcie, no i możesz takie obrazki później powiesić synkowi w pokoju ;) nawet jeśli nie wiesz jak to się robi, to nie jest trudne, łatwiejsze niż robienie na drutach ;) Co do mamy to Cię totalnie rozumiem, ja też tak miałam, więc kiedy już miałam dosyć siedzenia samej w domu, jeździłam do mamy na 2-3 co jakies 2 tygodnie ;) sama ma 2 letnia córeczke, i była w niebo wzięta jak przyjeżdżałam pomagac ;)
