he, he...ja mam trójkę, ale najstarszy to już wielki chłop - ma 12 lat, więc juz go nie liczę do dzieciaczków:) Maluchy - czyli ponad 2 latek i prawie 8 mies. bobas nie sprawiają mi jak na razie takich problemów, bo młodszy zawsze jedzie w wózku, a starszak przeważnie trzyma mnie za rękę albo trzyma się wózka i idzie obok. Jak się zmęczy to dokręcam dostawkę do wózeczka i sobie razem jadą:) Starszy synek na moje szczęście jest grzeczny na podwórku i zawsze trzyma mnie za rękę jak gdzieś wychodzimy i nigdy nie ucieka, więc spokojnie możemy chodzić razem we troje na spacery:) No ale wiadomo wszystko zależy od charakterku dzieciaczka i własciwego podejścia dorosłych.. Pozdrawiam.
