W takim razie powodzenia, mam nadzieje, że wszystko o czym marzysz i czego pragniesz spełni się za nim się obejrzysz. ;)
Wczoraj minał termin wyznaczonego terminu na poród.
Byłam dziś na kolejnym KTG,i jutro też mam iść.
Najprawdopodobniej w poniedziałek czyli po jutrze położą mnie w szpitalu...
Dla dziecka już wszystko gotowe,ja też wyprawkę już mam,ale raczej na spokojnie pójdę do szpitala,niż na gwałt będę pędziła.
Nie boję się porodu,przestałam sie już go bać,raczej myślę o tym kiedy już dostanę to maleństwo na ręce.
Mój ex wczoraj napisał że przyjedzie w październiku do dzieci,do Karolinki i uznać kolejne,kiedyś bym sie ucieszyła ale teraz...po pólrocznym nie widzeniu go umarła moja nadzieja że on się zmieni,że będzie lepszym ojcem.
Badanie DNA jest drogie i trzeba w jego przypadku dojechać ze śląska do szczecina,więc sądze że ktoś mu przemowił do rozumu i jest to chłodna kalkulacja,bo i tak wie że alimenty będzie musiał płacić,nie ma cienia wątpliwości że kolejne dziecko jest jego,choć wolał by by było kogo innego tak bardzo je kocha...
Ostatnio niestety dużo słyszę że będzie mi pewnie ciężko z dwujką dzieci. Drażni mnie to,bo nie jestem upośledzona i sama mam świadomość że opieka nad dwojgiem maleńkich dzieci to nie kaszka z mleczkiem.
Jednak chciała bym się już "rozpakować"
Chcę w końcu ubrać sie w coś ładnego,założyć buty na szpilce (i straszyć ludzi dwoma metrami:D) i zwyczajnie się rozerwać.
Może kogoś poznam,może uda mi się w końcu zapisać na prawko,i jeszcze kilka dawno planowanych rzeczy,i to wszystko się rozpędzi.
Teraz jeden dzien trwa,i trwa...Kiedyś dzieci podrosną i będą śmiały sie na placu zabaw,robiły ozdoby na choinkę,dmuchały świeczki na torcie...Kiedyś napewno wszystko będzie lepsze,tej jedyne nadzieji nie dam nigdy pogrzebać żywcem,zbyt wiele ich juz straciłam.
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 8 z 8.
cieszę się że optymistycznie patrzysz na przyszłość, grunt to nie tracić wiary w lepsze jutro. a spotka Cię fura szczęśliwych chwil z dzieciakami jak piszesz.... tego nic nie zastąpi. Bedzie ex żałował na stare lata kiedy zostanie sam...
nie ma co sie przejmowac ex... nie wie co traci ;) no nie da sie ukryc ze z dwojka malych dzieci bedzie ciezko, ale jestes silna babka i dasz rade ;) wierze w ciebie! wiec pozostaje mi zyczyc Ci szybkiego 'rozpakowania sie' i cieszenia nowym malenstwem, ktore juz niebawem przyjdzie na swiat :) i w pelni zgadzam sie ze slowami FILKI :) )
A ja wiem, że będzie dobrze i czy dasz sobie rade?? Oczywiście, że tak !!!! O ex w ogóle się nie wypowiem, bark słów, ale Ty zasługujesz na cudownego faceta i an pewno prędzej czy później będziesz go miała !! Powodzenia dla Ciebie i dzieciaczków, trzymam kciukasyyyy ;)
Szeroookoościi!! ; ***
No to ja trzymac kciuki będę jutro za Ciebie. :)
Dziekuje wszystkim za wsparcie:)
Jutro na 8:30 idę do szpitala,więc 40tygodni trochę ode mnie odpocznie:P
powodzonka jutro i oby wszystko poszlo po Twojej mysli, badz silna dla tych dwoch istotek:-)