uff! sapię jak lokomotywa parowa! chadzam do siklandi co chwilkę tak mi mała napiera na pęcherz, zmiana pozycji do spania w nocy to obmyślanie planu "jak to zrobić?", do tego od 2 dni mam bóle głowy. Już prawie wszystko przygotowane, spakowane... tylko ja coraz bardziej robię się niespokojna czy wszystko będzie dobrze? czy dam sobie radę? czy poradzę sobie później? 17 marca dostaję zielone światło na wyjście z domu i to w tym wszystkim najbardziej mnie cieszy w końcu po 5 miesiącach mogę powolutku wyjść z dom :) 06.04 zostanie mi zdjęty pessar i tylko czekać kiedy mała do nas dołączy. Kuba nie może sie już doczekać, codziennie wypytuje "długo jeszcze?" "po co ona tam tak długo siedzi?", "będzie płakać?" oj oj będzie się działo.
Komentarze
(2009-03-07 01:31)
zgłoś nadużycie
(2009-03-07 08:22)
zgłoś nadużycie
(2009-03-08 16:29)
zgłoś nadużycie