:) nie to żebym sie oburzyła...może bardziej to że po prostu miałam doła??? nie miałam z kim pogadać bo tydzień w domu spędziłam praktycznie sama! no pomijając pielęgniarkę, która przychodziła robić zastrzyki synkowi 2 x dziennie :)
ogólnie bloga piszę również dla siebie....ale miło jest przeczytać jakiś, choć jeden miły wpis :)
Pozdrawiam i Dzięki