Syn - dumnie brzmi, prawda ? :)
Czas, bo o nim mowa. Pamiętam jeszcze jak wyczekiwałam, spędzałam tu każdą wolną chwilę, pytałam. A teraz? Mój maluszek śpi obok w łóżeczku.
Nie zamieniłabym tych chwil na żadne inne. Każda godzina, minuta, sekunda jest teraz wyjątkowa.
Macierzyństwo zmienia charakter, podejście do życia. W sumie ciąża już to robi. Z osoby żyjącej z dnia na dzień nie martwiącą się o nic stajesz się osobą która planuje życie rok, dwa, dziesięć w przód.
Chciałabym czasem cofnąć się w przeszłość tak dwa lata wstecz. Zobaczyć czy będąc osobą taką jak teraz jestem w stanie odnaleźć się w tamtym życiu. Odwrotnie nie chce, dałabym radę ale teraz? Liczy się co innego, a raczej kto inny. Nie tylko T, ale i on, mój syn.
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 2 z 2.
Mama tak samo :), ale faktycznie mało Cie ostatnio na forum, a pamiętam jak już miałaś końcówkę ciąży