alez historia :) tatus w szoku fajnie :P gratulacje i zdrowka dla Was!:)
Zacznę od tego, że w sobote myslalam ze to juz są bóle i mój zawiózł mnie do szpitala. Oczywiście fałszywy alarm, dzieki temu spędziłam weekend w szpitalu bez sensu.
W poniedziałek po badaniu ordynator zalecił oxytocyne, i tak sobie lezalam 3 godziny pod ktg. Bóle krzyżowe sie zaczeły pojawiac ale skurcze znikome, i tak przechodzilam poniedzialek.
We wtorek założyli mi cewnik na szyjke zeby sie rozwierała. Chodziłam z nim cały dzień, miałam straszne bóle krzyżowe, że klęczałam przed łóżkiem. Skurczy brak. Wieczorem mi sciągneli no i za wiele nie poszlo bo z rozwarcia 1,5cm zrobiło sie 2-2,5cm. Dalej nic.
No i w środe juz zrezygnowana, spotkałam mojego lekarza prowadzącego na korytarzu, pyta czy cos sie dzieje a ja że zupełnie nic. I że najlepiej jak by mi zrobili cesarke, ale mówił, że z tym do ordynatora mam isc. Zawołali mnie przed 10 na badanie. Ordynator przebił pęcherz i mówi, że pod ktg mnie podłączyć, jak wszystkie wody spłynęły nagle mówi ze szybko na blok z pania bo wody sa zielone. Nie zdążyłam nikomu nic powiedziec bo z fotela od razu trafiłam na wózek i zabrali mnie na blok. Anestezjolog zdążył zapytac ile waze i podpisac cos. Znieczulenie ogólne juz miałam wiec sie nie bałam. Po chwili odpłynęłam.
Obudziłam sie o 11. Zapytalam o dziecko to anestezjolog powiedział ze płakało wiec chyba dobrze :) byłam juz szczęśliwa.
Przewieźli mnie na sale i dali dziecko do piersi. Piotrus miał 3700g i 56cm, 9 pkt Apgar ze względu na zielone wody.
Po 11 zadzwoniłam do mojego P, był w szoku, ze juz ma synka, bo przecież przed badaniem rozmawialiśmy godzine wcześniej.
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 10 z 10.
Cześć Piotrusiu, super chłopak
Gratulacje :) Śliczniści :)
Nie wiem tak mowili w szpitalu Izka. I
Gratuluję, zdrówka wam życzę!
Chociaż szkoda, że cesarka, że zielone wody, no, ale już po wszystkim .. ;)
No nastawialam sie ze oxy zadziala i urodze naturalnie. Niestety.
no i znow sie wzruszylam... :)) gratuluje ci kochana pieknego synka. ciesze sie, ze wszystko sie dobrze skonczylo i maly jest zdrowy :)))