(2008-10-13 16:35)
zgłoś nadużycie
Niestety dalej jestem na etapie starań. Nawet nie wiem o czym pisać. O roaczarowaniu, złości czy rozpaczy ...? Nie. Żadne z tych uczuć nie towarzyszy mi w moich i męża działaniach. No może czasem niecierpliwość zakrada się, szczególnie do mnie. Ale tak poza tym to optymizm i wielka nadzieja. Dzięki tym staraniam nauczyłam się jednak czegoś... obserwować siebie, swój organizm. Podjęłam działnia aby go trochę, pod pewnymi względami, usprawnić. I efekty już są zauważalne. Małymi kroczkami w końcu dobrnę do celu.
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 2 z 2.
(2008-10-13 18:52)
zgłoś nadużycie