chyba jednak to moze byc przeziebienie..do porodu jeszcze troszku:)
Czytam tak sobie od wielu dni, narzekań dziewczyn, gdzie je boli albo rwie i jak ogólnie źle się czują. Mnie, zwykle, nie chce się już pisać po raz kolejny, że też mam podobnie, bo po co?
Obserwuję tylko siebie i szukam wszystkiego innego, co może świadczyć o zbliżającym się porodzie.
Drugiego września miałam już torbę do szpitala na stole, bo dostałam silnych bóli od krzyża (przez kilka godzin), no ale nocą wszystko ustało.
Potem, przez kolejne dni, też mnie bolało w krzyżu i pachwinach po dłuższym chodzeniu, ale jakoś, cudem, znowu po nocy, wszystko mija.
Zeszły tydzień był trochę inny, bo zaczęło coś się dziać z moją psyche :-S
Ja, zwykle spokojna i wesoła, codziennie musiałam sobie popłakać. Wszystko mnie albo denerwowało albo wzruszało.
Ale efekt ten sam, zasmarkany nos :P
Poniedziałek zaczął się normalnie ale zauważyłam, że cały czas mi dzisiaj zimno. Nienaturalnie zimno.
Chociaż zwykle jestem wielkim zmarzluchem, to w ciąży, wszyscy przychodzą się do mnie grzać, bo mam wciąż gorące ręce i ogólnie jest mi ciepło. Nawet, po płytkach w kuchni, brykam na bosaka, bo nie czuję zimna.
A dzisiaj przeprosiłam się z moim sweterkiem i ubrałam skarpetki, ajjjjjj. Może to nie jakiś zwiastun tylko po prostu przeziębienie mnie bierze??
:-(
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 2 z 2.
raczej przeziebienie Kochana...
ja udzielalam sie na poczatku i to dosc regularnie. Wszystko mnie ciekawilo. Pytania sie powtarzaly i beda powtarzac czytam objawy dziewczyn przed porodem , ze bole brzucha , bole krzyza , ze czopy i twardy brzuch. Tak samo przypisuje do siebie wszystkie dolegliwosci przed zblizajacym sie porodem , ktore podobnie jak u Ciebie konczyly sie fiaskiem...rowniez nie moge sie doczekac. Najlepiej o tym nie myslec no ale coz...ja nie potrafie. Wszystkiego dobrego