(2010-11-25 15:38)
zgłoś nadużycie
No to dziewczyny tak jak myślałam sama jutro kładę się do szpitala. Robiłam praktycznie wszystko żeby przyspieszyć ale Karolowi chyba za dobrze w moim brzuszku i nie chce mu się wychodzić... Z jednej strony się cieszę ŻE TO JUŻ a z drugiej mam wiele obaw. Czy to już jutro? Czy oksytocyna? A może CC? Czy z małym wszystko będzie dobrze? Czy poradzę sobie jak mi go już przyniosą? Bać się nie boję ale te wszystkie pytania bez odpowiedzi... Położne przez te 5 dni ostatniego pobytu w szpitalu udało mi się jako tako poznać, obym trafiła na którąś z tych fajnych ;) Oby do jutra.... Trzymajcie kciuki dziewczyny!! POZDRAWIAM!!