Czytałam dziś stare blogi,gdy kilka lat temu się pisało...jak to zabawnie teraz brzmi,jak marzyłam by wyjść za mąż i mieć dzidziusia a teraz właśnie się to wszystko stało i dokładnie teraz znajduje się w tym miejscu,które sobie wcześniej wyśniłam :) Jestem tak szczęśliwa,rozpiera mnie radość i mam jej tyle,że mogłabym ją podarować każdemu...tyle ten rok pięknego wniósł w moje życie,dokonał się wielki przełom i nie zmieniłabym niczego...jest pięknie ;*