Nasza połówka minęła 6 tygodni temu, a wydaje mi się, że całe wieki! Bardzo czekałam na ten moment i na usg połówkowe, a potem nagle wszystko tak szybko zaczęło się zmieniać. Przygotowania wyprawki ruszyły pełną parą i brzuszek zmieniał się niemal z dnia na dzień. Ruchy dzidziusia też się zmieniły. A ja zaczęłam tęsknić i czekać na poród, chociaż do 20 tygodnia wręcz przeciwnie - chciałam, żeby ta ciąża trwała jak najdłużej.
Mi wszyscy mówili, ciesz się drugim trymestrem, bo trzeci będzie ciężki. Nie wiem czy radę mogę przekazać dalej, bo jeszcze się nie przekonałam na własnej skórze :)
Macie jakieś przeczucia, czy będzie to chłopiec czy dziewczynka? Albo jakieś marzenia odnośnie płci?