Mnie też dzisiaj wypuścili ze szpitala i się cieszę bo tylko narzekają i nic nie robią... Trafiłam ze skurczami wymiotami ... i nic... do tego złe wyniki w moczu.. ale co zrobili ktg skurczy nie ma... jakies tabletki dali i kazali sie zglosic jak wody odejda.. bo takie skurczyki to nie skurczyki....zadnego badania ni nic... ale wole w domu posiedziec niz z nimi sie uzerać...
lezałam od czwartku w szpitalu z powodu opuchniec ciazowych no i że odczuwam bardzo mało ruchów dziecka ale po trzech dniach juz mnie wywalili do domu zapewniajac że wszystko jest ok krocze mnie tak nawala i w pachwinach że jak chodze to płacze ale nawet lekarz nie raczył sprawdzidz wud płodowych bałwany nic wiecej koleżanke z 3cm rozwarciem tez wygonił do domu i kazał wrucic jak bedzie większe hehe dobre kur..co za lekarze