Czasami nóżki mi wkłada pod żebra ale na szczęście jest to rzadko :)
Mój też raz wrócił z wódki ze zdartym nosem oczywiście się przyznał po jakimś czasie co się stało więc go wyśmiałam :) teraz jak idzie to kulturalnie jedno dwa piwka
Dzisiaj zrobiłam sobie dzień wolny od szkoły i od praktyk. Za to dzisiaj posprzątałam pokój dzienny- kurze ,odkurzanie, pościel... Wyprałam kocyki dla małej, które kiedyś kupiłam i czekają na swoją kolej. Po trochu będę się szykować na przyjście małej, tak abym nie padła z przemęczenia, bo cały tydzień na uczelni a po południu nauka, właśnie mamy sesję, to od czasu do czau jak mam wolne to coś tam wypiorę, poukładam;)
Właśnie bardzo dużo zrobiłam w maju, wyprałam (wtedy) wszystkie ciuszki, poodplamiałam, z narzeczonym wyremontowaliśmy pokoik dla małej na stancji, przyozdobiliśmy naklejkami i jest tam bardzo milutko. Moja mama chyba też odpuściła sobie niezadowolenie z powodu mojego zajścia w ciążę, bo ostatnio dostałam bardzo dużo ciuszków i zabawek, które nagromadziła- to od kogoś to z lumpka, to kupiła.. ;)
Napisałyście komentarz pod moim ostatnim postem, żebym dała narzeczonemu się wyszaleć z kolegami a nie denerwuję się, że ciągle wyciągają go na "piwko" bądź "wódeczkę". Otóż przyszedł sobie w nocy przywieziony przez żonę jednego z kolegów (która rozwoziła także innych), utaplany w brudzie, ze zdartą twarzą i poobdzieranymi kolanami. Takie są skutki picia wódki. Dlatego nie jestem za, żeby wychodził z kolegami, bo boję się, że może być gorzej. Tym bardziej, że nikt nigdy nic nie pamięta;)
Mam do was pytanie czy Wam też dziecko wbija się pod żebra? Ja mam takie wrażenie, że ostatnio często mi coś tam wchodzi;)
Czasami nóżki mi wkłada pod żebra ale na szczęście jest to rzadko :)
Mój też raz wrócił z wódki ze zdartym nosem oczywiście się przyznał po jakimś czasie co się stało więc go wyśmiałam :) teraz jak idzie to kulturalnie jedno dwa piwka
|
i zadaj pierwsze pytanie!