Normalnie muszę to wyrzucić z siebie bo zaraz mnie rozerwie,zacznę od tego że moja sąsiadka od ponad miesiąca robie remont,wszystko ok gdyby nie to że ten remont robi od 20 do 22,z czego najwększe wiercenie ,kłucie ,docinanie ,dobijanie odbywa się od 21,prosiliśmy ją że jak może to mogłaby takie głośniejsze rzeczy robić wcześniej,a ona na to że może to robić kiedy jej się podoba,tak więc dzisiaj chciałąm na spokojnie porozmawiać z nią jak kobieta z kobietą,to ona zwyzywała mnie od gówniar,że remont może robić kiedy chcę i UWAGA że ma w dupie moje dziecko,noż kur.. myślałam że ją rozszarpę,jak kiedyś znikne z 40 tygodni to znaczy że siedzę w więzieniu.Normalnie już mi ręce opadają,nie wiem co mam zrobić,zadzwoniłam na policję i powiedział że mogę na nią skargę złożyć w spółdzielni,a jak to nic nie da to wtedy dzielnicowy będzie interweniował,kurdę nigdy nie chciałam prowadzić takich głupich wojen,ale z tą babą to po prostu nie ma gadki,masakra,już sama nie wiem,aż się cała trzęsę ze złości
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 7 z 7.
Jak po 22 wierci itp to powinna policja interweniowac bo zakloca cisze nocna.. Ja bym starej dewotce nie popuscila he.. ;) co za babsko..
I dopiero jeśli to naprawdę nic nie da to poczekaj aż skończy remont i wtedy systematycznie młotkiem w sciane od jej strony.Jakby co to powiesz jej, że tez możesz robić co chcesz i masz w dupie to, że ją boli głowa.
Dla takich starych zgryźliwych pierdół powinni budować oddzielne osiedla...za miastem.