mam to samo nazywam to pie*doloną magią świąt kazdy ma być zadowolony uśmiechnięty itd , a ja mam juz dość !!! też nie czuję tej magii , tej przymusowej świątecznej magii
Dziewczyny, nie wiem jak Wy, ale ja zupełnie, ale to zupełnie nie czuję magii tych Świat, jest u nas szaro, buro, ponuro, nie wiem czy to wina pogody, czy ogólnego nastroju, czy zmęczenia, bo to moje pierwsze macierzyńskie Święta.. pamiętam w tamtym roku to były święta z brzuszkiem, był ten klimat, było wzruszenie, radośc, oczekiwanie... a teraz... nie wiem...
może tylko raz jak w weekend biegałam po prezenty i galeria ładnie przystrojona świąteczymi ozdobami, klimatyczna muzyka, może wtedy troszke przyszalałam, bo tchnęlo tą atmosfera, ale poza tym jednym popołudniem zakupowym nie kojarzę we mnie wzniosłych bożonarodzeniowych uczuć... przykre to, a może te całe konsumpcyjne Świeta w którymś momencie brzydną? i nie chce się podporządkowywać medialnym reklamom, że musi być tak i tak, to jeść, to ubrać, to kupić, koniecznie wydać fortune, chyba o nie oo to chodzi;
moja mała od dziś ma już nie 2 a 3 zęby, noc była niespokojna, jak to juz od ok. miesiąca bywa u mojej córci od 7 mies. do dziś albo skok, albo lęk separacyjny, albo zęby, albo wszystko naraz a wsyztsko to powoduje mega zmęcznie, ale juz od jutra tatus na urlopie, a ja w końcu odpocznę, może wtedy uderzy we mnie magia tych Świąt
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 4 z 4.
chyba tak, bo pamiętam własnie z dzieciństwa tę radość, poczekam... dla córki wszytsko :)