kochana malutka ma jeszcze sporo czasu do chodzenia moja zaczela raczkowac i wstawac po 9miesiacu ale i tal czesto tego nie robila dacie rade spokojnie:)
ćwiczymy, rehabilitujemy się i czekamy na pierwszy krok,
boli mnie to, strasznie mnie to boli, to czekanie wykańcza, trwoga i lęk o dziecko, niepewność, żal do siebie, do kogo? nie wiem...
dziewczyny marzę o wpisie tu na 40-tce, żde córka wstała i zrobiła krok lub chocby zaczęła raczkować...
już mam dośc czekania, modlenia sie, błagania Boga o litośc nade mną, żyje w stresie, fundusze na prywa rehabiliatcję niedługo sie skończa, na nfz nie ma u nas nic,... tragedia...
dlaczego nie może być normalnie, dlaczego ,,zasze cos nie tak"...?
w dodatku z każdym dniem wyglądam coraz gorzej, jakbym była napompowana jak balon...
-stres i czekanie-
a co ciekawe dokładnie rok temu 19 marca mogłabym nadac wpisowi ten sam tytuł - stres i czekanie, kiedy to leżałam plackiem w swojej zagrożonej ciązy i bałam sie o każdy kolejny donoszony dzień, czekalam tylko do terminu aby DONOSIĆ i denerwowałam się, aby nie urodzić wczesniaka, sama samiuteńska... w 4 scianach przykuta do łózka,
co to była za trudny czas, chyba najtrudniejszy... wówczas ponad miesiąc lezenia byl za mna i prawie kolejny przede mną....
teraz historia lubi sie powtarzać, znowu nerwy znowy cholerny marzec!!! niesie pecha ze sobą... pecha dla mnie :/ marzec najtrudniejszym miesiącem...
dodajcie mi sił... modlę sie codziennie o cud
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 10 z 10.
moja za tydzień skończy 11 mies...
do 18 miesiaca ma czas moich znajoma dopiero zaczeła chodzic jak 16 miesiecy miałą i tez nie raczkowała wiec naprawde nie ma sie czym martwic
juz mówię Wam dziewczyny - reh, widzi postępy, ale widzi u dziecka lekko obnizone napiecie mięśniowe w obręczu meidnicy i brzuskza, co pwodouje ze jesli stanie na nogi to b. późno, natomiast nózki i ręce ma wzmożone napiecie, cwiczymy aby te napiecia wyrównac, ja zaklepalam sobie na nfz termin do neurologa w osrodku wcz, interwencji, niestety jest to oległy ode mnie osrodek, ale wole kombinowac dojazd niz chodzic prywtanie, mies to koszt 300-400 zł; dlatego w kwietniu na nfz dowiemy sie co jest dizekcu konkretnie; dotychczas robi postepy bo juz prawie sama siada z pozycji z lecenia na boku, soadala z lezenia na plecach bez problemu juz od mies, ale reh twierdzi ze za bardzo chowa glowe w ramiona w tej pozycji i ze tak byc nie moze, probuje ja stymulowac jednak do raczkowania,a by półkule współgraly itd, wiecie o co chodzi...
Kamilko ona pelza po sowjemu ciagnie pupe, nie unosi do gory, odpycha sie kolankami, taki ma styl, wg reh nieprawidłowy :( i asymetryczny bo ejdna noga odpycha sie bardziej, przemirza calkiem duze dystanse, ja tak sie cieszylam :(
pufcia rzeczywoscie ja czuje to samo, ze nie czerpie z macierzynstwa takw iele radowci jak bym chciala, ciagle stres i nerwy i niejasność, a wszytsko oczywiscie odbija się na mnie - waga masakra bo mam tend do tycia ze stresu, a 2 na zwiąkzu juz jest Antarktyda
Najważniejsze że są postępy, a tym podciąganiem się bardziej jedną stroną to troche dziwne jest, bo z tego co zauważyłam to większość dzici tak robi zanim nie nauczą się porządnie raczkować- mój też tak robił a co jak co a on nie był nigdy opóźniony ruchowo w żaden sposób...
życzę wytrwałości, tak niestety już jest że czasem cos się ciągnie miesiącami jak jakiś koszmar, ale wszystko będzie lepiej- zobaczysz, nawet jak andejdzie wiosna i słońce od razu lepiej się poczujesz.