a wiec od 2 w nocy trwa moja akcja porodowa :) o 6 bylismy w szpitalu ale odeslami mnie i mam przyjechac az bole beda czeszcze i sliniejsze wiec OK. teraz sa co 15 minut... mam bole krzyzowe... powiem szczerze ze bol straszny ale daje rade:) nie myslalam ze skurcz to moze byc bol w plecach ... no ale tak jest kiedy sie zaczelo nie wystraszylam sie, nie bylo ani placzu ani chisteri :D byloooo szczescie;) hmm ... Kamilowi mowilam powtarzac 2x ze rodze:D masowal przytulal wspieral ...:* o 5 obudzialam Mame zebysmy sie zbierali do szpitala bo taki bol niesamowity :( ta tak panikuje ;D razem z moja siostra :) ^^ech:) po slowach pani dr. ze trzeba przyjechac jak bol bedzie mocniejszy i czeszczy dalam spokoj z krzywieniem sie na ten bol- chociaz nie wiem jak to robie - przeciez bedzie mocniej ... wiec poki jest maly to wytrzymuje:)) dzis sa urodziny mojej Siostry -39 lat :) tak... ma prawie 40 a ja 16 ale zdarza sie:D :* pozdrawiam i mam nadzieje ze kolejny moj blog bedzie juz o dzidzi:)
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 10 z 18.
no nareszcie! :)
kochana trzymaj się ! :*:*:*:*:* Całuję mocno:)