no szkoda,co on takiego narobił że sąd nie chce mu zawiesić tej odsiadki?
przecież ma dziecko,jest zywicielem rodziny.....
...współczuje! :( nie bede cie inaczej pocieszać bo nawet nie wiem co sie wtedy czuje :((
nie mam juz w ogole sily do tego a jednak wciaz czuje ze chce sie podniesc i isc dalej... mamy 3 spr aby Kamil nie poszedl do wiezienia ... jedna 31.12 - przegrana! i juz napisalismy odwołanie... bedziemy walczyc dalej, On nie moze mnie tak normalnie zostawic z dnia na dzien. Dat dwóch kolejnych jeszcze nie znamy, mamy nawet adwokata bo wiemy ze sami nie damy rady. Jakies pol godz temu byla u nas policja;/ pytali czy Kamil tu mieszka itd ... nie wiedzialam co mam mowic powiedzialam ze nie ;/ glupota? napewno... ale strach robi swoje... nawet nie wiecie co czuje... myslalam ze to wszystko ma sens ... My-> ciaza -> slub->Zuzia... przeciez gdyby nie Zuzia bo nie mielibysmy jakis sensownych powodow do obrony i gdyby nie teraz kiedy mam 16 lat przeciez 16 jest ciezej... slub czyli rodzina ktora musi utrzymac Kamil ;( myslalam ze to plan Boga ze wszystko trzyma sie kupy...i raczej wszystko jest do dupy... wiecie co czuje? taki strach w sercu na calym ciele... wieli bol i zlosc ze ten idiota byl taki glupi...a teraz jest taki bezcenny... wraca o 18 30 je chwali moje jedzenie, przytula caluje i bawi sie z Zuzia potem kapiel szykuje wszytsko caluje kazda falkde Zuzi pluskaja sie... potem sen usypiam sama ale bez buziaka od Kamila Zuzia spac nie idzie... pisze tu bo nie moge tego trzymac w sobie... co z nami bedzie...?
no szkoda,co on takiego narobił że sąd nie chce mu zawiesić tej odsiadki?
przecież ma dziecko,jest zywicielem rodziny.....
...współczuje! :( nie bede cie inaczej pocieszać bo nawet nie wiem co sie wtedy czuje :((
|
i zadaj pierwsze pytanie!