Sobotnie usg pokazało, że nasze drugie dziecko ma juz 6,5 cm , pięknie bijące serduszko i jest strasznie upatre we współpracy z lekarzem ;)
Według usg różnica jest 6 dni między om a wiekiem faktycznym, więc termin przesunął się na 12 listopada.
Męczą mnie strasznie bóle więzadeł i wzdęcia. Trrchę pewnie spowodowane hormonami, trochę moimi problemami z jelitami na tle nerwowym, walczę espumisanem, nospą i magnezem.
Jestem bardzo szczęśliwa, ale coraz częściej mam jakieś obawy jak to będzie.
Czy drugie dziecko kocha się tak samo mocno jak pierwsze? Czy pierwsze nie czuje się odrzucone?
Jak to wszystko mądrze rozegrać?
Hania jak to Hania :) rośnie jak na drożdżach. Obecnie ma już 105 cm wzrostu, nie wiem kiedy tak wystrzeliła, dopiero było 101....
Dalej zabija nas swoimi tekstami , czasami zastanawiam się ile ona ma myśli w tej małej głowie :)
Za to odmieniło jej się co do relacji z nami :) co mnie bardzo, bardzo , bardzo cieszy :) na spacerach chodzimy we troje za reke :) Czasami nawet jak jest tata w domu, to biegnie do mnie, przytula sie i bawimy się w coś "naszego" . Wcześciej jak tata na horyzoncie był, mama była niewidzialna , albo wręcz przeszkadzała...
Uczy się jeździć na rowerze, biega jak szalona, bawi się w ogrodnika na działce dziadków ku ich jednakowemu przerażeniu i radości :)
Dalej fascynuje się karetkami, wozami strażackimi i policją :)
Na ochodach 3 maja była zauroczona i zafacynowana ilościa żołnierzy i samochodów wojskowych :)
Ruszamy z drugą rekrutacją do przedszkola, może się uda tym razem :)
Bardzo lubi chodzic na majówki do Kościoła :)
Dalej jest fanką zakupów i ciuchlandów gdzie czuje się jak ryba w wodzie :)
Trochę się buntuje, ale wtedy mówię, że jak ma złośc to musi szybko pobiec do kuchni i z powrotem 3 razy wtedy jej przejdzie :) zwykle przy drugim powtórzeniu zaczyna się usmiechac, a po 3 juz zapomina o co była afera :)
zasypia teraz przy bajkach audiobookach czytanych przez Cezarego Pazurę. Zwykle trwa to około 4 minut z czego najbardziej jest zadowolony tata :)
Pozdrawiamy wiosennie :)
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 4 z 4.
I ja miałam takie obawy :) Nie ma się czym przejmować. Obojętnie czy jedno, dwoje, czy troje - każde kocha się równo mocno. I mało tego, bo z biegiem czasu - chyba coraz mocniej ;D
Co do odrzucenia to dzieci są różne. Może nie będzie to takie typowe poczucie odrzucenia, ale ewentualnie trochę zazdrości na początku.
A mama fajna, to szybciutko pokaże swoim dzieciom, że kocha ich równie mocno ;)
Bardzo fajnie, że stałaś się w końcu widoczna dla swojego dziecka. U nas zdarzają się sytuacje, że mnie nadal nie widać, na szczęscie jest to już tyko sporadycznie, albo jak się na mnie obrażą :D
Hanulka śliczna, powodzenia w rekrutacji ! :)
a myslalam ostatio o was malutka super jak zawsze:) wstaw fotke brzuszka :) a co do milosci jest tak samo ogromna jak do 1 dziecka od pierwsej minuty zycia chodz napewno inna