Mały George ma 306 g i mimo średniego zadowolenia Hani zamiast siostrzyczki jest Wojtkiem :)
za to Tata szaleje z radości :) w momencie kiedy pan doktor powiedział, że będzie mały mężczyzna usłyszeliśmy z poczekalni goooooooooool ( wczorajszy mecz spedzilismy na usg :)) Mój mąż chyba się posikał z podwójnej radochy :D
Termin z 18, potem 13 , w końcu zmienił się na 9 listopada. To tylko dzień róznicy między terminem om.
Wojtuś jest bardzo ruchliwym dzieckiem. Bardzo mocno czuję kopniaki , ruchy itp. Czujemy oboje pod ręką spokojnie, co w ciąży z Hanią było możliwe koło 25 tygodnia , ale wtedy byłam 8 kg cięzsza.
Waga dalej od kilku tygodni stoi w miejscu, ale najwazniejsze, że już nie spada.
Mam duży problem z brzuchem. z jelitami, które wręcz puchną , co powoduje ból podbrzusza, ale staram się opanować to dietą, nie stresuję się ( baaaaaardzo się staram) i moze dożyję do końca.
Więzadła też i dają popalić bardzo, zwłaszcza rano, po nocy muszę je porządnie rozchodzić.
Kochana Hania rozumie, że mama wymięka czasami i daje mi polezeć i odpocząć :)
Znowu mi urosła.....w piątek idziemy na jakieś badania bo przeraż mnie jej tempo.
Zapisałam ją do prywatnego przedszkola , na 4 godziny dziennie od wrzesnia :) Baaaaardzo się cieszy :)
Jest bardzo, bardzo ciekwska. Codziennie zadaje mi dziwne , czasami trudne pytania :)
Staram sie wytłumaczyc jej wszytsko zeby jej dziecięcy rozumek zaspokoił ciekawość .
Ciekawośc typu :
- pokaż mi zdjęcie kości człowieka
- jak jest zbudowane oko
- jak bije serce
- dlaczego woda leci w kranie jak my mieszkamy na samej górze? Skąd się bierze w kranie
- jak się tworzy kopa
i wiele wiele innych :)
Chyba zaczyna wyczuwać rosnącą konkurencję, bo codziennie po stp razy powtarza mi jak bardzo mnie kocha - doczekałam się po prawie 3 latach !!!!!!!
Zjada truskawki kilogramami, ślicznie się sama bawi :)
Na festynie doprowadział matkę do łez, bo tylko zobaczyła dmuchańce, zdjęła buty i pobiegła, co jeszcze 2-3 miesiące temu było niemożliwe !
Do malowania twarzy sama poszła, wzieła udział w konkursie , jak nie moje dziecko :)
Mały kochany kotek :)
nawet blada matka sie załapała :D
pozdrawiamy mocno !
Komentarze
Wyświetlono: 11 - 13 z 13.
kochana gratuluje synka i madrej coreczki:)