Kamilko... wiem , ze starasz się zrozumiec co mam na myśli... Zauwazłam to po Twoim pytaniu i wiesz, ze nie chodzi mi o pytania "sprzedam" zadane od czasu do czasu przez większość z nas...

Czuję jednak co czuję i teraz to czym chce sie Wami ( tymi, ktore czytają prponowane przeze mnie artykuły )  podzielić.... będzie na blogu. Tu jest na to miejsce. Anti miała co do tego rację.

 A co do 9latka to masz rację. W imieniu dziecka ( niepelnoletniego) deczyję podejmują rodzice. TYlo, ze na to jest pl roku.

Agra tu nie chodziło o brak odp na pytania Katiuszki :)

Kati nie przejmuj się. Nie ma sensu nerwów sobie psuć.

Moje co poniektóre pytania też uważane są za spam bo niestety, ale zostają usunięte

Leję na to huhuhuhuhuuhu

czerwonego nicka? nie zwróciłam na to nigdy uwagi 

Po roku egzystencji tutaj dostaje się takie odznaczenie

A co jest po dwóch latach? Za tydzień mi stuknie hihi Jaram się może dostanę jakiegoś prezenta grzeczna byłam :D

aj nie przejmuj sie;) mnie też takie rzeczy denerwują ale co zrobisz. admin adminem wszystkich powinien identycznie traktować a nie wyróżniać ale niech im będzie. skończy sie tak że większość ludzi zrezygnuje bo ostatnio sieczka sie robi i praktycznie nic ciekawego. a jak już pojawi sie cos godnego uwagi to zaraz źle bo nie na temat. czyli tak źle i tak niedobrze . co jednemu będzie pasować innego kuje w oczy.najlepiej to olać i robić swoje.

A o tym chłopcu chyba w tv möwili albo w jakiejś gazecie czytałam. a zgodnie z prawem jeśli jest nieletni to ze spadku odliczają ten dług. np gdyby to co odziedził miało wartość 100 zl to oddaje tylko te 100 reszta dlugu przepada, nie moga go zmusic do splaty a z drugiej strony ktos powinien ich wczesniej poinformowac ze jesli matka zrzeka sie spadkuautomatycznie przechodzi na dziuecko i ze tez musi sie zrzec w imieniu dziecka.

ewa będziesz robić urodziny??? mi 2 lata stykną dopiero w kwietniu;)

Olej to :) To tylko internet 

zgadzam sie w 100% z darioszką.

Co do artykułu to do momentu pełnoletności rodzice mają ten dług nie mały. Poza tym zawalili sprawę w sądzie. Ja pracuję u komora i nie ma bata aby ktoś dziecko ścigał. Teraz do rodzinnego i tyle.