To prawda...Twoja Mama Gibo bardzo mądrze postąpiła.
To chyba marzenie większości dziewczynek... Ja nigdy nie nadawałam się na baletnicę... Figura nie ta, wiec nigdy nawet nie marzyłam o tym.
oglądać oczwiście... a Wy? Marzyłyście kiedykolwiek, zeby być primabaleriną?
http://www.youtube.com/watch?v=clWKDT4...
To prawda...Twoja Mama Gibo bardzo mądrze postąpiła.
To chyba marzenie większości dziewczynek... Ja nigdy nie nadawałam się na baletnicę... Figura nie ta, wiec nigdy nawet nie marzyłam o tym.
Coś za coś.... albo słodycze, albo taniec ...
Masz rację... Ja uczyłam się towarzyskiego... Takie latynoskie pląsanie ooo.. To były czasy lambady... Ja jakieś 14-15 lat miałam ..Szał ciał
Lubię oglądac,ale nigdy nie marzyłam o tancu, bo po pierwsze - warunki fizyczne nie te ( ratowąła by mnie operacja wyciąca co najmniej 2 żeber i zrzucenie z 20 kg :P) poza tym słoń mi na ucho nadepnąl, chjoc lubię słuchac muzyki i dużo dla mnie znaczy - nie mam talentu ku temu
Ja słuch mam... dostałam się 2 razy do szkoły muzycznej, ale nie nauczyłam sie grac ani na skrzypcach, ani na flecie poprzecznym.. .Moich rodziców nie był ostać na zakup instrumentu - wtedy trzeba było go sprowadzić zza granicy np z Niemiec
Zaliczyłam nawet miesięczny kurs, ale mi się odwidziało :D
Ewa.. to chyba lepiej
ja jako mała dziewczynka marzyłam o balecie :) a że mam makę która za wszelką cenę chciała spełnic każde moje marzenie pewnie by mnie posłał ale...w moim mieście nie było takiej możliwości najbliższe wieksze miasto jest jakieś 50 km od mojego więc z przyczy technicznych musiałam zrezygnować ;/ ale trenowałam 12 lat taniec nowoczesny ,# i 11 lat grałam na organach :)
a i oglądać wręcz uwielbiam :)
Ninia ... Ty swój cżłowiek!
|
i zadaj pierwsze pytanie!