Moze zadzwon do niego?
Ja tez czesto sie martwie... i wiem jak ciezko jest.. Dzwon, dobijaj sie;)
Miał byc o 12.... a tu męża nie ma.
Nie wiem co sie stało . Bardzo się martwię.
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 5 z 5.
(2014-07-04 13:00)
zgłoś nadużycie
(2014-07-04 13:02)
zgłoś nadużycie
Kati czekaj cierpliwie- może jakieś korki czy coś- wiem jak się czujesz- jak ja ostatnio jak nie miałam wyjść z kom a po 20 jeszcze mojego nie było. musisz być dobrej myśli- zajmij się czymś :)
(2014-07-04 13:02)
zgłoś nadużycie
napewno zaraz bedzie:)

(2014-07-04 13:15)
zgłoś nadużycie
spokojnie dopiero po pierwszej , moze cos na drodze było jakis objazd czy cos , zaraz pewnie wroci ;)

(2014-07-04 13:21)
zgłoś nadużycie
Jest... na szczęscie. Wiecie, ja się dodatkowo martwię ze wzgledu na Jego choroby - może nagle starcić rpzytomność.
Telefon ma zepsuty i nie miałam z Nim kontaktu.