Wiesz Ksieżniczko... ten artykuł wkleiłam, bo wśród nas są Mamy, które uważają,ze nawet w takiej sytuacji aborcja powinna być zabroniona. Ja jestem innego zdania. To dzieko moim zdaniem zostało podwójnie skrzywdzone - na całe życie.
urodziła dziecko Paragwajska 11-latka, która zaszła w ciążę po zgwałceniu najprawdopodobniej przez ojczyma, urodziła dziecko - informują zachodnie media. Wcześniej sąd najwyższy odmówił dziewczynce dokonania aborcji.
Dziecko przyszło na świat przez cesarskie cięcie w szpitalu Czerwonego Krzyża w stolicy Paragwaju, Asuncion. 11-letnia matka i jej nowo narodzona córeczka czują się dobrze.
Jak donoszą media, dziewczynka została zgwałcona w wieku 10 lat, najprawdopodobniej przez swojego ojczyma. Mężczyzna został aresztowany i w tej chwili oczekuje na proces. Z kolei matka 11-latki została oskarżona o zaniedbanie opieki nad córką. Jednocześnie kobieta wystąpiła z wnioskiem o objęcie opieki nad wnuczką, chociaż wcześniej domagała się aborcji dziecka.
Paragwaj to, podobnie jak większość krajów Ameryki Łacińskiej, państwo bardzo katolickie. Decyzja władz o niedopuszczeniu do aborcji została pochwalona przez środowiska konserwatywne, wywołała jednak głośną krytykę obrońców praw człowieka i urzędników ONZ.
Wniosek został odrzucony przez sąd, bowiem uznano, że ciąża nie zagraża życiu dziewczynki, a tylko w takiej okoliczności - zgodnie z paragwajskim prawem - byłaby możliwość aborcji.
Według przedstawiciela Amnesty International w tym kraju, "dobrze, że 11-latka urodziła, ale nie usprawiedliwia to złamania jej praw człowieka, czego dokonały władze Paragwaju". - Czas pokaże prawdziwą skalę fizycznych i psychologicznych konsekwencji tego tragicznego dla 11-latki zdarzenia - powiedziała przedstawicielka tamtejszego oddziału AI, Erika Guevara.
Każdego roku około 600 dziewczynek w wieku do 14 lat zachodzi w ciążę w Paragwaju, który liczy sobie ok. 6,8 miliona mieszkańców.
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 3 z 3.
Tez tak uważam. kazirodczy gwałt