Dobrze,że to już za Wami. Zdrówka kochana. Martwiłam się o Ciebie. Jak w pracy?
Po 3 tygodniach chorob poczawszy od dzieci, poprzez meza i mnie powoli zamykamy domowy szpital.
Jeszcze nigdy w zyciu nie mialam tak paskudnej infekcji, ktora o malo nie zakonczylaby sie w szpitalu ze wspomaganiem oddychania. Tylko madra decyzja lekarza i moja, bo sama zwioekszylam sobie dawke leku do maksiumum, mnie od tego uratowała,
Mam naweet popekane naczynka krwionośne w oczach i wygladam jak zombie. Dzis mija 6 dzień mojej choroby i jutro ide do kontoli. Muszę wrocić do pracy i mam nadzieje, z lekarz się zgodzi,.
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 8 z 8.
Od piatku tam nie byłam. Kurowałąm sie sama przez weekend i szkoda, ze tak pozno trafilam do lekarza.
A w pracy - ogolnie się dostosowuje:-)
A co to za choróbsko?U nas jest epidemia anginy teraz.
O rany, dobrze, że już z tego wychodzicie.... :)
A co wam było ? :(
U mnie to prawdopodobnie zapalenie oskrzeli, ktore roziwja sie szybciej u osob z astmą. Miałam problemy z oddychaniem - nie byłam w stanie zorbić kilku koroków.