Nie będę prawdopdobnie świętować 21.03 na stole operacyjnym. Po wizycie u mojego chirurga i dokładnym badaniu opercja znow została przesunięta.
I słusznie. Bo ryzyko powiklań, w tym śmierci, byłoby za duże. Moj pan dr podzielił mi dojscie do formy za to na 2 etapy :
Pierwszy czyli taki balonik w żołądku
Drugi - operacja sleeve
Wizyta u chirurga, ktory zaloży balonik - 1.03.
P.S. Na sterydach, ktore walneli mi w szpitalu przytyłam az 5 kg w ciagu miesiaca. Masakra!
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 6 z 6.
Powodzenia ,bedzie dobrze i duzo zdrowia zycze .
Badzo mądry lekarz :)
Wszystko powoli i będzie super.
Trzymam bardzo mocno kciuki :)
Nala... robię, żeby żyć. To bardziej skomplikowane niż myślisz....
Dziękuje Kochane...