Zostało mi 2,5 tygodnia do operacji. Zaczełam dietę - 100% nabiał: mleko, jogurt, kefir, maślanka ( czyli mleko i jego prztwory) i twaróg do obrzydzenia. Pięknie się na tym chydnie, ale ogromne problemy z koncentracją, zaparciami i ... apetytem na cokolwiek innego. Oczywiście wytrzymałam 1,5 dnia. Teraz raz dziennie pozwalam sobie na ciepły posiłek, ale z ograniczoną ilością weglowodanów.
Czekam jak na poród...
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 5 z 5.
Wiem, ze mecząca. Gdybym nie musiała, to bym nie stosowała. Ma za zadanie obkurczyć wątrobę, żeby łatwiej się dostali do zoładka i nie musieli za bardzo mnie rozcinać.
A po tej diecie nie będę nic jadła przez 2 tygodnie, Tylko płyny. Nie przytyję więc.
A wczoraj myliłam imiona moich uczniów. Tych, co do tej pory dobrze pamiętałam