Po pierwsze musisz porozmawiać z pracodawcą, zastanowić sie czy są jakieś mozliwości. Po drugie szukać jednak jakiejś pomocy w otoczeniu, może jakas sąsiadka emerytka pomoże ci z dziećmi za małe pieniądze, za wzajemną pomoc? Inni tez są samotni i starzy i potrzebuja pomoc, mozę sie można z kimś dogadać?
Jestem sama z dziecmi.
Mąz w szpitalu. Nawet nie wiem na jakim oddziale. Poprzedniej nocy miał wypadek.
Jechał do domu. Po rodze zjadł frytki. Jak okazało się były zepsute ( tzn pewnie olej na którym były smażone). M poczul się zle. Wjechał pod policyjny radiowóz. Policjant w szpitalu. Podobno nic powaznego, ale... mandat, laweta bo nasze auto do kasacji 1000 zł...
Tak, to tylko pieniądze, ale od 1.11 M nie ma juz pracy. Nie zgodziałm się, zeby pracował po 5 zł /h na umowę zlecenie.
Przy SM i cukrzycy zatrucie pokarmowe = problemy neurologiczne. Cukier ponad 500, zaburzenia neurlogiczne i wylądował w szpitalu.
Zostałąm sama z dziećmi . Nie zdarzę do pracy jesli mam odwieżć dzieci do szkoły i przedszkola. Jutro mam opiekę, a co dalej?
Nie wiem...
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 10 z 11.
:( trzymaj się , dobrze , że nic groźniejszego mu się nie stało .
Niestety u nas zatrucie pokarmowe jest jednoznaczne z wieloma zmianami neurologicznymi. Moj maz nie chodzi, mowi bekotliwie, ma zaburzenia swiadomości. Nie wie jak się nazywa i nie umie czytać.
Dziś najpierw mnie poznał, a potem wyrzucił mnie z sali wzywając pomocy. To jest "nic się nie stało"?
SM + cukrzyca typu 1 + zatrucie = ... nawet niewiadomo co.
P.S.
Evvka nie jestem chora, ale pracuje w innym mieście pracujesz i j kiedy ostaje z dziećmi sama nie jestem w stanie dojechać po pracy, zeby je odebrać.
Może pomoże mi teść. Dziś pomogł bo straciłam torebkę z kluczmai, kartami, dokumentami, biletami. Nie miałąm jak pojechac po dzieci. Jutro mi nie pomoże. Sasiadka nie odbiera telefonu i nie wiem co jutro bedzie z Alą.
Czy będę musiała ją zabrać do pracy bo tylko Adasia zdarzę odwieźć do szkoły?
Tak, można jeść frytki przy cukrzycy. Trzeba wtedy wziać odpoiwiednią ilość insuliny. Robi to sporadycznie.
Miał niewiele pieniedzy, a coś musiał coś zjeść.
No to przecież nieważne zrobił błąd, zjadł i przypłacil to zdrowiem, ale nie o to chodzi- po prostu trzba coś zrobic żeby ogarnac tą sytuacją. Zobacz czy masz na osiedlu jakies inicjatywy, u nas jest np. wolontariat i studenci lub kto chce pomagaja emerytom, niepełnosprawnym itd. np. w zakupach. O coś takiego mi chodzi- po prostu musiz wyjś o pomoc do ludzi nie ma wyjścia.
Agawita