Adaś dostał dofinansowanie do wyjazdu z Rady Rodziców - 100%. Bardzo nam to pomoże, bo to niemałe pieniażki.
O tym co u niego... nic nie wiem. Cisza w eterze. Nawet nie miałam wiadomości czy dojechali, a przyznam, że najbardziej się boję podróży tzn. szalonych ierowców ktorzy stwarzają niebezpieczeństwo na drodze.
Za to ja dostałam porpozycje powrotu do Oleśnicy, tam gdzie pracowałam w zeszłym roku. Jest etat. Byleby tylko zdrowie mi pozwoliło. Na razie jestem w zawieszeniu.
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 5 z 5.
e strony internetowej szkoly wiem, ze dojechali. Sa zdjecia, ale nigdzie Adasia nie mogę wypatrzć. Mam nadzieje, ze jego pani wychowawczyni robi im zdjecia. Ala ma dośc duzo zdjeć , a dostawalismy je codzienie na Whatsup'a.
Mysle, ze Adam dobrze sie bawi, a brak wiadomosci to dobra wiadomość.
Dziś wraca... Czekam na Niego:-)