Dla mojego lekarza liczył się termin z ostatniej miesiączki i inny nie wchodził w rachubę .Urodziłam po terminie 4 dni .
Dzisiaj byłam u gina ;p Niestety mojego nie było, a w zastępstwie był Stuczyński... Stwierdził, że mam stan zapalny i zapisał mi ampułki wielkości kciuka ;/ oczywiście dopochwowe !! Zmienił mi również moją datę porodu z 22 lipca na 6 sierpnia :( Ciekawe czy się sprawdzi... Pierwszy raz mnie na oczy widział i zaraz wszystko mi w książeczce pozmieniał... Uuuu jak mnie to wkurzyło. A ja tak odliczam tę datę porodu, a tu lipa !! A co wy o tym myślicie ?? Czy lekarz od tak sobie może zmienić datę porodu ??
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 4 z 4.
Ps. widzę że lubisz reklamować lekrzy do których chodzisz !!! to takie moje spostrzeżenie .
Nie lubię, ale tak już mam ;p po prostu mój lekarz mi napisała datę porodu na 22 lipca 2011, a ten ni skąd ni z owąt na 6 sierpnia sobie wymyślił... Niby tak z USG wynikało... Spojrzał i w książeczce mi pobazgrał !! A ja tak się cieszyłam, że mam co raz bliżej do porodu :) a tu taki pech ;/
Dziwne mój lekarz też na USG mówił że dzidzia mała, i tak dalej ale nic nie zmieniał powiedział że jedne rodzą się 2800kg a inne 3500kg:) Nie zamartwiaj się datą, bo przecież dzidzia rządzi i powie kiedy chce wychodzić!!