Ewidentnie przydałyby się jakieś powiadomienia!
Z tesco dynie zniknęły, ale pojawiły się w warzywniaku i pewnie jeszcze poszaleję (może jakieś przetwory?) chociaż z tamtej mi zostało trochę w zamarażalniku. Pan rolnik powiedział, że jeszcze z tydzień powinny być, a potem nie wiadomo, bo jak mrozy przyjdą to trzeba będzie wszystkie zebrać i szybko sprzedać. Może wysłać Ci pocztą? :P :)
Wyślij!:) A najlepiej wpadnij do mnie, to o razu zupę zrobie ;D..
W końcu udało się dorwać dynie, kupiliśmy od razu dwie. Zrobilam - ciasto, zupe - krem, placuszki i puree dla małej. Ale nie udało mi się zrobić wszystkiego co chciałam.. Bo mam jeszcze ochote na naleśniki ze słodkim nadzieniem z dyni i makaron z dynią.
Jakas tu cisza u was :)
Mam cala mase przepisow.Inspiracje czerpie z internetu, ale modyfikuje je pod swoje upodobania.
Indyjska zupa z soczewicy
Składniki na 4 porcje
1 cebula
3 ząbki czosnku
1 łyżka świeżo startego imbiru (ja uzylam proszkowanego)
3 ziemniaki
2 marchewki
200 g czerwonej soczewicy z puszki lub suchej
1 litr bulionu warzywnego
garść pomidorków koktajlowych (astapilam jednym zwyklym, bez skorki)
2 łyżeczki curry
1 łyżeczka kurkumy
1 łyżeczka chilli
sól do smaku
oliwa
3 łyżki pestek z dyni (nie uzylam bo mezowi nie pasuje)
Cebulę, marchewkę, ziemniaki kroimy w małą kostkę. Czosnek przeciskamy przez praskę. Pomidorki kroimy w ćwiartki.
Oliwę rozgrzewamy w dużym garnku, wrzucamy cebulę, czosnek i imbir oraz wszystkie przyprawy. Po około 1-2 minutach dodajemy marchew, ziemniaki i soczewicę i podsmażamy przez minutę, wlewamy bulion. Gotujemy na średnim gazie 30-40 minut, co jakiś czas mieszając.
Dodajemy sól, powyższe przyprawy, jeśli potrzeba. Dorzucamy pomidory i gotujemy kolejne 5-10 minut, soczewica powinna się rozpaść, a ziemniaki i marchew być miękkie. Możemy zupę lekko zmiksować. Pyszna z podprażonymi pestkami dyni.
Przygotowanie takie samo jak w przepisie tyle tylko, ze po podsmazeniu cebuli dodalam ja do garnka z bulionem, gdzie uprzednio wrzucilam w/w warzywa.
Zupa rewelacyjna, dosyc pikantna.
Sałatka z kapusty pekińskiej egzotyczna
Składniki na 10 osób.
60-70 dag kapusty pekińskiej, 1 puszka brzoskwiń , 10 dag rodzynek, 1 mały słoik majonezu, 3 łyżki śmietany, 1 łyżeczka curry, sól, pieprz
Kapustę i rodzynki umyć. Brzoskwinie osączyć z syropu. Po oczyszczeniu kapustę drobno poszatkować. Brzoskwinie pokroić na małe kawałki. Rodzynki zalać gorącą wodą aby zmiękły, następnie odcedzić. Wszystkie składniki wymieszać. W osobnej misce połączyć śmietanę z majonezem i przyprawami. Sosem polać sałatkę i wstawić na godzinę do lodówki. Przed podaniem wymieszać.
Zrobilam wg przepisu, zmniejszylam tylko proporcje bo wg tego co tu jest to bylaby to wieeeelka micha salatki.
Jesli ktos lubi smak typowej egzotyki to bez watpienia salatka mu bedzie smakowac (w efekcie odczuwa sie slodkie curry).
Siostra miesozerca poprosila o kompozycje z miesem, wiec jesli u was ktos je mieso to idealnie do tej salatki pasowac bedzie kurczak wedzony.
zupa cytrynowo-jogurtowa
0,3 szklanki ryżu
2 litry wody bądź bulionu warzywnego(ja polecam z bulionem jednak;))
3 ziemniaki
0,5 szklanki zielonego, konserwowego groszku
1 mały jogurt naturalny Danone
1 łyżka masła
0,5 łyżeczki białego pieprzu
sok z jednej cytryny
szczypta cukru
1 łyżeczka soli
1.Bulion zagotować, dodać ryż, gotować ok.5 minut. Dodać groszek i znów gotować 5 minut. Następnie dodać wcześniej obrane, umyte i pokrojone w drobną kostkę ziemniaki. Gotować do chwili, aż wszystkie składniki będą miękkie.
2. Dodać pieprz, cukier, sól. Połączyć delikatnie z jogurtem i masłem. Na koniec wycisnąć sok z cytryny.
3.Podawać gorącą można dodać plasterki cytryny.
A to jest ostatnio moj nr.1 :) Jesli lubicie ogorkowa to te zupe bez watpienia rowniez polubicie.
Dzięki Księżniczko za przepisy. Ta cytrynowa zupa mnie zaintrygowała. Niebawem się za nią wezmę. Wypróbuje.
Dziewczyny czy znacie to ciasto ??
http://pinkcake.blox.pl/2012/03/Ciasto-szpinakowe-cudnie-zielone.html REWELACJA ! Musicie spróbować. Smak można porównać do batonika bounty. Przy okazji takie ciasto to samo zdrowie i porcja warzyw, a jaka pyszna!
Polecam wersję bez jajek, mi wyszło bezbłędnie, ale dałam więcej proszku do pieczenia niż w przepisie.
