Fajny klubik,dusza jestem wege i wlasnie bardzo interesuja mnie fajne przepisy zeby jakos to mieso zstapic i nie mam na mysli naszych tradycyjnych pierogow ruskich (ktore zreszta uwielbiam nad zycie ;)

Pozdrawiam Kobitki bardzo serdecznie :)

Katita.. Ja mięso zastępiuje w dużej częsci soczewicą którą uwielbiam. Robie z niej kotlety, farsze, sosy, pasztety, zupy i inne ciekawe rzeczy :)

Na wstępie podam  mój przepis na kotleciki z soczeiwcy które już robie od wielu lat. 

- Zielona soczewica

- Bułeczka razowa

- Jajko

- sół

- Pieprz

- Przyprawy i zioła - soczewica jest strasznie chłonna jeśli chodzi o aromaty i smaki. Można dodać swoich ulubionych przypraw. Ja używam różnie na zmiane - cumin, pieprz ziołowy, curry, natka pietruszki, kolendra, gram masala, czosnek niedzwiedzi, czosnek zwykły, szczypiorek. To oczywiście zależy od upodobań, można dodać przyprawy które się lubi.

- Bułka tarta

- Płatki owsiane, kukurydziane, otręby.

Soczewica - ja gotuję całą paczkę. Ale oczywiście można na początek mniej. 

Ugotowaną na miekko soczewice studzę, następnie przekładam do miski - nie trzeba mielic, wystarczy ugnieść ręką, nawet jeśli niektore nasiona zostaną w całości to nic nie szkodzi. Dodaje namoczoną bułkę,  jajko, przyprawy i mieszam, na koniec trzeba zagęścić bułką tartą żeby kotleciki miały dosyć gęstą konsystencję. Chodzi o to żeby się dobrze formowały i nie rozwalały w rekach, a później na patelni.. 

Następnie robie panierkę z odrobiną bułki tartej, rozgniecionymi płatkami kukurydzianymi i płatkami owsianymi(może być sama bułka tarta). Formuje małe kotleciki po czym smażę na patelni. 

To jest przepis na podstawowe kotleciki, ale jak mi się chce to dodaje do nich ugotowaną marchewkę, duszone pieczarki z cebulką, lub zeszkloną cebulę.

Do tych kotlecików robie też sosy - na zimno i na ciepło. 

Na zimno to sos czosnkowy i sos ostry pomidorowy. 

Wykonanie:

Sos czosnkowy:

- Jogurt naturalny mały(zależy od ilości kotlecików)

- Majonez

- Czosnek - ilość zależy od upodobań. Ja daje ok 3 ząbków.

- Sól

- Pieprz

- Odrobina soku z cytryny

- Można również dodać koperek lub inne zioła.

Do jogurtu dodaje 2-3 łyzeczki majonezu, czosnek sół pieprz, sok z cytryny i ew zioła. Sos musi chwile odstać. 

Sos pomidorowy ostry

- Koncentrat pomidorowy

- Sos chilli słodko kwaśny

- Czosnek(nie jest konieczny)

- Sól

- Pieprz

- Do dodania ostrości można dodać pastę z chilli.

Koncentrat pomidorowy rozcieńczam z wodą, dodaje sos słodko kwaśny chilli, sól pieprz, pastę chilli i ew czosnek. Wszystko mieszam i sos gotowy.

Czasem robie też sos pomidorowy z tymiankiem... 

- Pomidory w puszcze lub koncentrat pomidorowy

- Cebulka

- Tymianek

- Sól i pieprz

- Czosnek

- Śmietana np 18%

Cebulke podsmażam, dodaje przecisnięty przez praskę czosnek, następnie wrzucam pomidory lub koncentrat pomidorowy, chwile duszę az pomidory się rozpadną i odparuję nadmiar wody. W przypadku koncentratu trzeba dolać wodę. Dodaje zioła, sól pieprz, tymianek, i zaprawiam troszkę śmietaną.. 

Oczywiście taki sos można zrobić ze swoimi ulubionymi sosami..

super,napewno skopiuje,uwielbiam soczewice i tutaj robi sie z niej swietna zupe na bardziej zimowa pore choc ja jem i w lato tylko zadsza,przepis latwy i szybko sie robi,jak bede w domu to Wam napisze (bo jestem u kolezanki,pilnuje jej corci)

Porada:soczewica ma duzo zelaza ale jest ono slabo przyswajalne przez organizm,zalecaja wiec dodatek wit C,np mozna wypic szklaneczke soku pomaranczowego albo na deser zjesc pomarancza albo zwyczajnie cos z wit.C (limonade z cytryny i inne)

A wiec to hiszpanska zupa z soczewicy bardzo typowa,mozna ja robic z miesem lub z samymi warzywami (zaraz po dodaniu warzyw,jak juz sie podsmaza mozn dodac kawaleczki boczku,kielbaski lub jakies malutkie zeberka lub inne kawaleczki miesa) 

Skladniki podam orientacyjnie bo sama tak robie,to tak jak z krupnikiem,jak wyjdzie za gesty to dadaje wody ;)

- soczewica (ta normalna,sucha)

-marchewka (mniej wiecej 2-3 jak kto lubi)

- cebulka (tez wg gustu,ale ogolnie nie daje sie duzo)

- zabek lub dwa czosnku

- papryka (czerwona,zielona obojetnie,tez kawaleczek do smaku)

- ziemniaczki (pokrojone w kostke)

- przyprawy - mozna dac co kto lubi- (kostki rosolowe),vegete,sol,pieprz,czosnek w proszku,troszke suszonej pietruszki lub majeranek- kwestia gustu

                  -koniecznie czerwona papryka w proszku (slodka lub ostra) lyzka                                                            lub dwie,zalezy jak duzy jest garnek 

- lyzka koncentratu,przecieru pomidorowego lub swierzego pomidorka (ja nieraz dalam bo mialam jakas poloweczke w lodowce)-nie jest konieczny

- troszke octu winnego (lyzka,dwie zeby troszke ja zakwasic,mozna probowac sokiemm z cytryny)

warzywa drobno kroimy(papryke,cebulke,czosnek,marchewke jak sie chce) i podsmazamy na oliwie (lyzka-dwie w garnku),jak dajemy swierzego pomidora lub naturalny przecier pomidorowy to dodajemy go nim dodamy soczewice, jak juz sie podsmaza dodajemymy soczewice i zalewamy woda,

dosyc dlugo sie gotuje,mozna ja noc wczesniej namoczyc i wlac do garnka z ta wlasnie woda,ja sprawdzam co jakis czas jaka jest miekka,na koniec dodajemy ziemniaczki i podgotowujemy,jak juz beda miekkie przyprawiamy i dodajemy ocet do smaku (moznaby tez soku z cytryny)

osobno na malej patelce smazymy na odrobinie oliwy czerwona papryke w proszku,az zmieni troszke kolor (tak jak smazy sie bulke tarta) i wlewamy do zupy,mieszamy troszke i jak sie zagotuje jest gotowa.

Nie kosztuje duzo pracy i jest latwa,problemem moze byc ilosc soczewicy na garnek ale to juz musicie same,dobra jest gesta i dobra jest zadsza.

Dobrym pomyslem jest dodac troszke ryzu,tak jest bardziej pozywna i podono lepiej sie przyswajaja sole min i wit z soczewicy.mozna go ugotowac osobno lub razem pamietajac ze ryz sie gotuje nie wiecej ajk 20 min,i wiadomo puszcza kleik i zupa robi sie gesta ale mozna tez osobno.

Zupe ta mozna tez zamrozic,ja tak robie i tak zawsze mam cos pozywnego jak nie mam czasu na gotowanie

Dziewczyny mam nadzieje ze nie zamotalam i ze mozna cos odczytac,jak macie jakies pytania to piszcie,bo przepis z glowy to tak mi sie dziwnie pisze,mysle ze o niczym nie zapomnialam. 

Smacznego i pozdrawiam 

Mola, a propos przetworów, Ty weź mi zeznaj, jak robisz te sosy pomidorowe :>

Ja mam zawsze problem z przetworami, bo nie wiem kiedy się za nie zabrać. Niby wiadomo, że jak zaczynają sprzedawać koperek i gliniane garnki to czas na ogórki, ale zawsze mi się zdaje, że to jeszcze na to czas... a potem się robi za późno. 

Na bazarku pojawiły się ostatnio dynie. Miałabym ochotę. Co można z dynią zrobić? :> (poza tą głową na helloween ;))