Najbardziej aktywne

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
ksiezniczkam
ksiezniczkam
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
raspberry
raspberry
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
rika
rika
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
ellacatalina
ellacatalina
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
adae
adae
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
em3
em3
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
dorota76
dorota76
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
elemelka
elemelka
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
oskarttm
oskarttm
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
kukurydziana88
kukurydziana88
Zobacz wszystkich
 


Komentarze
Wyświetlono: 21 - 29 z 29.

(2010-10-07 12:17) zgłoś nadużycie
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
raspberry

raspberry

Kochane znalazłam ciekawy artykuł wywiad z lekarką- homeopatą http://dziecisawazne.pl/homeopatia-leczenie-pacjenta-a-nie-choroby/
(2010-10-13 22:53) zgłoś nadużycie

@rika... 

 

Mamy pediatre antropozoficznego. Medycyna antropozoficzna jest medycyna holistyczna leczaca cale cialo a nie tylo poszczegolne choroby.

Jako formy terapii uzywa sie rowniez takie rzeczy, jak malarstwo, eurytmia itp.

 

Przy leczeniu roznych schorzen, np. przy zwyklym przeziebieniu, stosuje sie nacierania roznymi olejkami eterycznymi.

Np. przy przeziebieniu stosuje sie nacierania 10% olejkiem lawendowym. Naciera sie (2 razy dziennie) plecy i klatke piersiowa. Swietna sprawa. Dzieci sa zadowolone, duzo bardziej zrelaksowane pomimo choroby.

 

Takze tak... uzywam roznych olejkow... 

(2010-10-13 23:00) zgłoś nadużycie

@raspberry... znam ten artykul. Rzeczywiscie swietnie napisany i fajnie wyjasnie, czym jest homeopatia.

 

Ta lekarka wspomina o lekach firmy Weleda i Wala. To wlasnie leki, ktore glownie przypisuje nasz pediatra. Bardzo dobre leki.
I nie sa one typowo homeopatyczne, bo w homeopatii klasycznej nie uznaje sie lekow zlozonych, lecz sa to leki antropozoficzne.

Weleda i Wala to firmy antropozoficzne. 

(2010-10-21 20:58) zgłoś nadużycie
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
maja3049

maja3049

Hej ,kobietki doradżcie mi proszę co podać małemu ma katar jest zawalony nosek ,aż rzęzi i coś podkaszluje .Posmarowałam maścią majerankową pod noskiem.
(2010-12-18 22:26) zgłoś nadużycie

Na katar swietne jest Euphorbium. Ewentualnie woda morska w sprayu. Mozesz tez przygotowac taka wode sama. Bierzesz kubek wody (przegotowanej, letniej) i dodajesz szczypte soli (kuchennej). Takie cos nabierasz w mala strzykawke i przeplukujesz tym dziecku nosek.

Poza tym odciaganie katarku aspiratorem.

W nocy kladzenie dziecka tak, aby glowka byla nieco wyzej i dbanie o to, aby powietrze w pokoju nie bylo zbyt suche. 

(2011-02-18 13:50) zgłoś nadużycie
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
dorota76

dorota76

Witam wszystkie kobietki!Bardzo fajny klub:)Kochane ja stosuje homeopatie regularnie od kilku lat.Mam tutaj wspaniala lekarke irydolog/homeoppata,ktora mi pomaga.patryz w oczka i juz wie haha.Mam prawie 14 letnia corke ,ktora jescze nigdy nie brala antybiotyku i nie choruje.Teraz jestem w 9 miesiacu i biore specjalne preparaty,ktore koryguja moj i malego organizm i przygotowuja do porodu.pomimo tego,ze mam 35 lat to ciaze znosze o niebo lepiej niz pierwsza,praktycznie zadnych dolegliwosci.Homeopatia to globalne przeswietlenie organizmu,jezeli leki sa odpowiednio dobrane moze zdzilac cuda.pamietam jak kilka lat temu znalezli mi cyste na janiku 9 cm.od razu po badaniach nastraszyli mnie ,ze to wyglada okropnie i moze byc rakowe i chceieli usuwaj jajnik i jajowod.Przestrasyzlam sie i pojechalam do polski po druga opinie  do znajomej lekarki.tamta mnie zalamala bo powiedziala,ze to jakis potworniak i trzeba brzuch kroic i zobaczymy ile sie wyrzuci...a ja chcialam miec jeszcze dziecko.postanowilam nie wierzyc im .poszlam do wlasnie tej homeophatki i powiedziala by walczyc samemu bo mam szanse na wyzdrowienie a pozatym szanse na dzieci.odpowiednie leki i dieta zrobily swoje.cysta ma obecnie 3 cm i nie trzeba nic robic,a ja jestem w ciazy.teraz na dniach urodze wiec zobaczymy ja bedzie.boje sie bo pierwszy porod w polsce mialam kleszcowy porozrywali mnie porzadnie (pol roku kulalam na biodro).ona mi mowi,ze po tym kursie co biore lekow kobiety rodza naewet bez pekniecia  i to pierwszy raz! zobaczymy.namawia tez bym nie brala epiduralu tylko wytrzymala ale tutaj jest pompa przy kazdym lozku wiec nie wiem czy sie nie skusze...wiecie jak to jest.w kazdym razie nie ma jak natura! pozdrawiam.
(2011-03-13 23:41) zgłoś nadużycie
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
em3

em3

o kurde, a ja Marcinowi na metalowej łyżeczce granulki zapodaję... od niedawna leczymy się homeopatycznie. szczerze mówiąc mam mieszane uczucia, bo katar mały ma już ponad tydzień :(
(2011-09-05 11:45) zgłoś nadużycie
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
ellacatalina

ellacatalina

Moje ostatnie doswiadczenia z homeopatia i nie tylko...

Pod koniec lipca wyjezdzalam z dziewczynkami do PL. Juz na trzeci dzien naszego pobytu tam srednia corka dostala goraczke (w nocy). Prawdopodobnie przeziebienie, ktore juz zaczynalo kielkowac jeszcze przed naszym wyjazdem z DE.

W kazdym razie mialam mnostwo lekow, natomiast nie mialam nic typowo przeciwgoraczkowego (zero paracetamolu, nurofenu, rowniez z homeopatycznych zbytnio na te okazje nie mialam).

Siegnelam wiec po oklady. Cialo corki bylo cale rozpalone, po czym wywnioskowalam, ze temperatura osiagnela maksymalny poziom i nie bedzie juz wzrastac. Przy takim rodzaju goraczki robi sie oklady chlodne, najlepiej na lydkach. Do wody dodalam soku z polowy cytryny.

Corka byla bardzo niespokojna, jak to przy goraczce, ale w miare robienia okladow - goraczka z poczatkowej 39,5°C, spadla na 38,3°C. Gdy tak sie stalo - cora spokojnie zasnela i spala tak do rana. Rano po goraczce nie bylo ani sladu. Katar miala nadal, dawalam jej wiec Euphorbium.

Nastepnej nocy znowu wrocila goraczka (nie wpadalam w panike, gdyz goraczka, ktora wraca na noc a w nocy spada na poziom normalnej temperatury ciala swiadczy o infekcji wirusowej, np. przeziebienie, przy bakeryjnej utrzymywalaby sie rowniez w dzien). 

Tej nocy jednak temperatura wygladala inaczej. Cialo corki bylo zimne, tylko czolo bylo rozpalone. Tym razem wiec siegnelam nie po chlodne oklady, jak ubieglej nocy, lecz po gorace, ktore robilam w miejscach pulsu (tzn. nadgarstki i kostki nog). W tym celu wzielam szklanke goracej wody i lyzke esencji z arniki, w tym zanurzalam bawelniana chustke i owijalam ja po kolei: nadgarstek lewy, kostka nogi lewa, kostka nogi prawa, nadgarstek prawy itd. od nowa... Po jakis 15 minutach cialo corki stalo sie cieple i corka spokojnie zasnela. Spala tak do rana i rano obudzila sie bez goraczki.

Na wszelki wypadek, gdyby goraczka miala znowu pojawic sie w nocy (przed nami byl weekend, wiec i lekarz dopiero w pon.) zaopatrzylam sie w belladonne.

W nocy goraczka wrocila, tak jak poprzedniej nocy: cialo zimne, czolo gorace (znak, ze temperatura caly czas wzrasta). Cora dostala 3 kuleczkie belladonny, po 15. minutach nastepne 3 i po nastepnych 15. minutach ostatnia dawka - nastepne 3 kuleczki. Po 3. dawce cialo cale bylo rownomiernie cieple, corka spokojnie zasnela.

Nastepnej nocy goraczka juz nie wrocila, po przeziebieniu nie bylo ani sladu. Tak wiec mniej wiecej radzilismy sobie z goraczka bez lekow typu paracetamol czy innych temu podobnych.