Czy mogłaby mi któraś mamuśka napisac co trzeba do szpitala zabrac do porodu?
Najbardziej aktywne
Komentarze
Wyświetlono: 251 - 260 z 633.
witam...na początku napiszę, zeSwoje pierwsze dziecko rodziłam Polsce i wydaje mi się,że dużo róznic nie ma pomiędzy polskimi realiami a tutejszymi..ale mogę napisać jedynie,co mi się przydało i było niezbędne(zaznaczam ,że jedynie moja opinia) a więc:
-do samego pooru dobrze jest mieć wodę -najlepiej w butelce z dzióbkiem (taka jest najwygodniejsza)
-coś do przegryzienia-(choć szczerze mówiąc ja nie byłam w stanie myśleć o jedzeniu w tym czasie) wiem jednak,że niektóre mamy polecją mieć ze sobą glukozę.a wszystko to po to,aby dodac energii
-później dobrze sprawdzały się u mnie koszule z rozpinanym dekoltem(ja miałam 2)
-stanik sportowy(te inne do karmienia uważam,że są zbędne .natomiast sportowe staniki są rewelacyjne w okresie laktacyjnym)
-miałam także majtki siateczkowate,które kupilam w aptece(świetna sprawa,bo przewiene są i dobrze utrzymują podpaski.używałam ich do mmomentu,gdy nie skończyło mi się oczyszczanie po porodze)
-duże podpaski
-klapki .najlepiej takie pod prysznic i kapcie lub osobne klapki
-żel do higieny intymnej
-szlafrok albo jakis dlugi sweter
-i mała podusia:)
wzięłam takze suszarke do włosow,gdyż raz mi sie przydała. najwazniejsze sa jednak dokumenty!! :)
mam nadzieję,że trochę pomogłam.życzę szczęśłiwego rozwiązania i wiele buziaków dla brzusia:)
witam czy sa jakies przyszle mamy z Macclesfield (kolo manchaster ) :)
Hej ja mieszkam w Manchester.
czesc dziewczyny .... urodzilam porod masakra jakas 43 godziny bole i doslownie nic z tym nie robia a pomoc zadna z nich tutaj i jeszcze sie smieja i cie wkurzaja . nie wiem moze na mnie tak trafilo ale jak cos miejcie sie na bacznosci i najlepiej odrazu po odejsci wod nie jedzcie do szpitala lepiej ten czas spedzicie relaksujac sie w domu niz na porodowce :(
43 godziny? o mtakoooo...a gdzie tak Cię urządzili?? buziaki dla Dzieciątka
dzieki :) w Macclesfield kolo Manchasteru wiem ze masakra ale przezylam jakos to ... po za tym jak zobaczylam mala wszystko minelo . najgorsze jest to ze od wszystkich slyszalam ze opieka przy porodzie jest super i bez zazutow a bylo na odwrot polozna na dzwonek reagowala dopiero po dlugim czasie . naprawde nie wiem czym tu sie co do ich pracy zachwycac jedna wielka bujda z tym ze sie tak zajmuja super . dla mnie kolejnego porodu w uk nie bedzie . i ostrzegam dlatego inne kobiety . ja tu ze wzgledu na porod przylecialam a okazalo sie ze co do tego zrobilam ogromny blad >>>
wydaje mi sie jednak,że co szpital ,to obyczaj..znam wiele Polek, które rodziły w uk i są zachwycone..może akurat Ty miałaś tego peszka...będzie dobrze.najważniejsze,że dzidzia i mama zdrowa..dużo zdrówka dla Was dziewczyny:)
Ja swojego synka rodzilam w manchesterze w grudniu 2009 i moge sie zgodzic z Nikolcia ze po porodzie opieka prawie zadna... do samego porodu bylo ok ale po porodzie tez moglam chodzic prosic polozne o pomoc przy nakarmieniu malego a one mialy to w dupie tylko siedzialy w wygodnych fotelikach i czekaly na kolejne pudla cukierkow i czekoladek od glupich angielek... i zamiast nauczyc mnie jak karmic malego piersia kazaly mi sie zaopatrzyc w strzykawke i karmic go strzykawka... normalnie brak slow Teraz mam termin na 5 listtopada i mam nadzieje ze tym razem bedzie lepiej.
Dobra matki-pisac do mnie ktora z londynu. Nudzi mi sie jak cholera juz i fajnie by sie z kims pogawariło. NA PRIV :)