laktator też "odziedziczyłam" po siostrze:)
giulianna ale mi zrobiłaś smaka na naleśniki:P echh....
laktator też "odziedziczyłam" po siostrze:)
giulianna ale mi zrobiłaś smaka na naleśniki:P echh....
moja mama dziś pichci pierogi z serem i jagodami.. już mam ślinotok :D
giuliannko myślisz ze te antykolkowe będą lepsze? bo też się nad nimi zastanawiałam..
Hej kasia121 heh :) ja też uwielbiam to forum :D co do internetu też mam bezprzewodowu jak leniuchuję u mamy na wsi.. i znam ten ból :)
dziewczyny mam pytanie czy już posiadacie albo zamierzacie kupić nianie elektroniczną? jak tak to jakie polecacie? słyszałam ze angel care z monikorem oddechu jest niezłe ale też drogie.?
Wy niedobre mamuśki .oj niedobre kobiecie w ciąży mówić o naleśnikach i o pierogach.! ;DDD jak za mną chodzą naleśniki z jabłkami i pierogi z jagodami ;D nie ma chętnych żeby je zrobić a to sklepowe świństwo to szkoda mówić ;)
Ale się Giulianno (ale ładnie brzmi) popisałam ,mówiłam że sobie zainstaluję program do czytania a to nie taki hop-siup :) muszę syna zatrudnić a on się włóczy z panną śniadanie zje ,trochę się poplącze po domu wskoczy pod prysznic ityle go widzę a ze mnie trochę ciemna masa w tych sprawach hehe.Dostałam dziś w gratisach do wanienki butelkę 260ml ismoczek z aventu-całkiem niegłupie.Kurcze jak to jest jak człowiek komuś coś radzi to jest czegoś na bank pewny a jak samemu trzeba wybrać to taaaki mega dylemat :)
U mnie niania nie bardzo się przyda bo mam małe mieszkanie ;(Ale gdyby nie ten mały ;) problem to pewnie bym kupiła .
ja też uwielbiam to forum (nie podlizuję się ) ale całkiem fajne babki z Was są i takie życiowe.I można każdy temat poruszyć bez obawy :)))
Acha no i właśnie co myślicie o tych antykolkowych butelkach i smoczkach
Antykolkową butelke Dr.brown'a kupiłam swojej chrześniaczce ,bo miała niesamowite kolki.Prawda była taka,że sama butelka nie zwalczyła kolek,jedynie je złagodziła.Ten cały wentyl odpowietrzający może i funkcjonuje,gdy dziecko nałyka się powietrza i wtedy powietrze zostaje w wentylu.Jednakże musiałam tak czy siak sprowadzić specjalistyczne krople z Niemiec na kolki,bo w jej przypadku butelka nie spełniała do końca swojej funkcji.Ja już tez kupiłam szklaną!!!butelkę antykolkową (od razu 240ml)z firmy NUK ze smoczkiem w kształcie piersi z takim matowym na koncu,żeby nie wyślizgiwał się smoczuś podczas karmienia-dla spokoju duszy,że jak pojawi sie potzreba dokarmienia Niuni to mam butelkę w szafie.Mój lekarz,położna i tak twierdzą,że kolki same sobie są bardziej spowodowane niedostatecznie dojrzałym układem pokarmowym u dziecka i stad te problemy.Niektore dzieci tak mają i to sie z czasem samo ureguluje.Koleżanka zaś jest święcie przekonana o szklanych butelkach,że są lepsze a po podgrzaniu mleczka zawsze tzreba poczekać,aż piana opadnie i nie podawac z pianą mleka dziecku,bo to też przyczyna kolek i bólów brzucha.
Co do laktatora-nie kupuję zanim nie spróbuję karmić.Jeżeli będzie potrzebny-kupię.W sklepie stoi na półce i w każdej chwili może być mój.Narazie nie mam zamiaru wydawać 200 zł na coś ,co moze nie będzie mi potrzebne.Za 200 zł mogę już kupić np śpiworek na zimę do wózka i jeszcze parę innych rzeczy.Jak bym dostała w spadku,to tez by nie było źle.Jest w razie co w zasięgu ręki.
Medela niby jest polecany i chwalony,ale też drogi bo chyba 250zł.
anemona - to ciekawa teoria , nie słyszałam o niej. ale masz racje z tym ,że kolki nie powodują butelki tylko właśnie niedojrzały układ pokarmowy malucha. jedne dzieci mają, inne nie i tak to już jest.
ja nie kupuję, bo dostałam od siostry, ale masz rację po co wydawać pieniądze, jak niewiadomo czy będzie pokarm. siostra kupiłam i w ogóle nie karmiła, więc leży w kartonie nieużywany.