a ja nie stosowaøam æadnego kremu na rozestepy.. tak jak piszecie mojego A. siostra (kosmetyczka) mi powiedziala, ze jak mam genetyczne predyspozycje to i tak mi wyskocza.. jak nie to nie.. i zebym jedynie maksymalnie nawilzala skore juz od samwgo poczatku ciazy i tak tez robilam.. i dalej robie.. krem nawilzajacy, maslo. oliwka w zelu, neutrogena to moi przyjaciele - nawet chwilami przesadzilam z nawilzaniem bo mi sie krostki robily a brzuch sie swiecil na maxa heh i az tlusty byl ;))) ale nie mam puki co rozstepow i mam nadzieje, ze miec nie bede... niby moje siostry tez nie mialy i mama po 4 ciazach nie ma ani jednego.. licze, ze to odziedziczylam :>
Kasia - jak najbardziej jestem za tym co napisalas :) zebysmy dalej utzrymywaly kontakt po tym jak juz ciezarowkami nie bedziemy :) ale jak bedzie to zycie samo zweryfikuje.. zalezy jakie dzieci bedziemy mialy i ile wolnego czasu :))) ale mysle ze raz na jakis czas kazda z nas wpadnie i opisze co u niej slychac :)))) bo tez uwazam, ze fajne z Was babeczki - o wszystkim mozna pogadac / wymienic doswiadczenia.. szkoda, ze tak daleko od siebie mieszkamy! :)))
w ogole cieszy mnie, ze tyle w nas optymizmu :)))) wesole tematy jeden po drugim wyskakuje.. nie tylko jedna wielka narzekanina jak czasami na tym portalu.. kazda boli - no boli ale bez przewsady nie ma co siedziec i plakac i narzekac 24h... :> a poza tym zauwazylam, ze odkad mam Was - nie marudze tyle mojemu Arkowi :D i nie wkrecam go w tematy ciazowe ktore malo go interesuja :))) a tak wracal z pracy zmeczony a ja bla bla bla na tematy rozne dziwne i dla niego nie doogarniecia ;p a tak interesuje go tylko jak sie czuje, co u mnie slychac itp.. nie zanudzam go swoimi babskimi sprawami - "wygaduje" sie z Wami :D 