Daria a po porodzie okaże się że nasze maluszki sa wieksze to dopiero niespodzianka by była:D
Najbardziej aktywne
Komentarze
Wyświetlono: 4561 - 4570 z 6168.
Ewelina i takmoże być:) przez 2 tygodnie to lekarz mówil, że i 1 kg może przybrać:) mam nadzieję, że jak się urodzi to tak będzie miał z 3100g:)
Cześć dziewczyny!!
Zapomiałam co mam pisać, od czego zacząć?
Mój wielkoludek w tym tygodniu ważył 3300, do porodu może dobić jeszcze trochę gram.. duży kluseczek, ale powiem Wam,ze kolezanka urodziła córeczką 3900 a teraz jest taka kruszynka,ze szok! Ma już pół roczku, ale jest malutka, filigranowa.
U mnie dzisiaj jakiś taki dołek.. nie chce mi się nic- to w sumie nic nowego.. niedziele bywają takie czasami .. a zwłaszcza kiedy nie ma się do kogo przytulić :(z kim poleniuchować, poogladac tv, i kom pozawracać tyłek.. dobrze,ze mam kotka to chociaż na niego mozna trochę uczuc przelać..
Ja mam wizytę we wtorek.. o dziwo czuję się dobrze przez ostatnmie dni. NIc mnie nie boli(tfu tfu tfu), nie uciska, nie przeszkadza, spie tez dobrze... brzuch nie ciągnie, nic nie kłuje, od czasu do czasu się spina, ale to ewidentnie jeszcze bardzo nieregularne skurcze.. myślę sobie,ze to moze jakas cisza przed burzą.. ale z 2 strony cieszę się kazdym dniem w dwupaku, bo to mnie zbliża do przyjazdu Kamila.. przy nim się tak nie boję..
a Wy? jakie dzisiaj samopoczucie macie? Może to moje tylko takie do bani..
Pozdrówki Kangurzyce Moje:)
To wychodzi na to że tylko nasze dzieciaczki Daria to kruszynki! reszta dzieciaczków to duże są:)
Żaneta u mnie też ta niedziela ciągnie się niemiłosiernie i mam wszystkiego dośc bo tak jak piszesz nie ma naszych facetów nie ma kogo powkurzać z kim pogadać czy zwykle się z kim ponudzić:( nie nawidze tych samotnych niedziel. ale jest jedna iskierka że za tydzień w niedziele jest mój termin więc moze akurat będe już mieć co robićmoże już będziemy naszą mała rodzinką się uczyć siebie:)
Żaneta a może coś śmiesznego ten twój kotek psoci? popisz coś sie nie będzie tak czas ciągnoł:)
to będziemy miec ciekawy tydzień dzień w dzień ktoś ma wizyte u lekarza i będziemy czekac na wieści od siebie!
No i ja też się pocieszam tym,że niedługo już nie będę miała czasu na zmartwienia..
Kotek cały dzień spi!! wiesz to jeszcze maleństwo jest ,przez sen słodziak tak rusza pyszczkiem jakby cyca ciągał.. własciwie to nie on tylko ona, ale jakoś się nei moge przyzwyczaić. od czasu do czasu zrobi okrążenie po domu , pobiega, poskacze, pobawi się wesolutko..
Od poniedziałku jakoś się ten tydzień kręci, jakoś inaczej niż w niedzielę... W dodatku od poniedziałku do czwartku wizyty każda z nas ma więc będzie o czym pogadać :)
No nudne niedziele to u mnie też norma...Dawid był w domu na 2h i znowu mi uciekł:((( siedzę i jak codziennie się nudzę.
Ewelina !!! Paulina ma jutro termin, Ty za tydzień a ja po Tobie we wtorek. zaczyna robic się gorąco. u mnie też cisza, może przed burzą ? nie wiem sama. czekam i czekam na jakąś akcję a tu nic ! już nie wiem co mam ze soba zrobić. chciałabym cos pozytecnzego zdziałać, ale nie wiem co???
Dawid przyniósł już materac z piwnicy, więc włożyłam małemu do łóżeczka. po malowaniu ogarnięte już w sobotę było. nie wiem co jeszcze mogłabym zrobić!!!
No i całe szczęście Żaneta , że te wizyty będą, bo już nie wiem o czym my tu pisać mamy??? żadna się do szpitala nie wybiera, wszystkim jakieś symptomy się zatrzymały:(
to śpioch z tej Twojej kotki Żaneta! mój "Dżeki " york mi cały dzien dotrzymuje towarzystwa. aby jeden:) no i jego zajecie- patrzy w klawiature jak z wami pisze.:)
no Paulina ma jutro termin a jakoś luzik:) jak ja do niedzieli nie rozpakuje się to w niedziele zeświruje!
Daria może wszystkie będziemy mieć błyskaiczne akcje i w nocy:P nawet się nie obejżymy i bedziemy chwalić się dziećmi naszymi. ech ale jakoś żadnemu nie śpieszno na ten świat! wszystkim wszystkie objawy ustały. ale od jutro będzie tu gwarno bo wizyty nasze kochane:)
ja chciałam sama już łóżeczko rozstawić z nudów ale mąz mnie ochrzanił przez tel że tą przyjemność mam mu zostaić:) wiec kolejny raz ciuszki poukladałam w szafie:)
patrzcie jeszcze pare wpisów i będzie 480 strona! jeszcze żadna nie urodziła (chyba że Anka) a my 500 stron nastukamy!