potem bylo szycie -brak czucia. po wszystkiem opuscilam sale operacyjna.
zaczelo schodzic znieczulenie, dostalam takich drgawek smiesznych - nie do opanowania!!!!! trzeslam sie cala, najwiecej latala mi broda:) znieczulenie zaczelo schodzic i przyszedl lekki bol podbrzusza - dostalam przeciwbole srodki dozylnie. cala latalam z lozkiem wiec okrywali mnie kocami i co 5 minut mierzyli cisnienie. jak sie rozgrzalam i zeszla ta martwica bylo lepiej.
w kazdej chwili moglam poprosic o znieczulenie - radze prosic, bedzie ci lzej. wieczorem z polozna wstalam i pomogla mi sie umyc. troszke ze mna chodzila po sali - kazala bo potem bym nie dala rady. przez pierwsze 2 dni zero jedzenia - same kroplowki. jedzenie dostalam 3 dnia.