hej! Gratulacje dla Dawidka i Iguli. U nas w dalszym ciagu zebow brak. Za to maly strasznie rozrabia. Siedzi sam stabilnie ale jeszcze nie siada, kreci sie w okol wlasnej osi i raczkuje, co prawda jeszcze bardzo nieudolnie ale jest juz postep- w tyl mu rewelacyjnie wychodzi, a w przod czesto na pyszczek pada bo raczki jeszcze slabsze niz nozki. Z jego zdolnoscia do mowienia to "mamy" doczekam sie za dwa lata - poki co bezblednie mowi "a", "e" i "gej" ha ha. Poza tym w szoku jestem , co do jego zachowania- coraz czesciej wymusza wszystko placzem i piszczy, jak cos jest nie po jego mysli. Ostatnio jadlam banana, to stekal , bo tez chcial. A ze ja w tym czasie obiad gotowalam, to nie bardzo moglam sleczec nad nim z tym bananem i pilnowac zeby sie nie udlawil, to zamienilam mu na bulke, ale cwaniak zaczal od razu wrzceszczec. Czy u was tez dzieci tak wszystko wymuszaja? Co do wagi Moritza - 2,5 tygodnia temu wazyl 7970 i mierzyl 69cm. Troche sie zdziwilam, bo myslalam ze jest za niski, ale lekarz powiedzial, ze wszystko w normie, a ze my tez wysocy nie jestesmy, to nie ma czego od niego oczekiwac ;-)Uff ale sie rozpisalam...a jeszcze chcialam zapytac, ile wasze dzieci spia w ciagu dnia. Bo u nas coraz gorzej - maly zasypia okolo 21.30 i spi srednio do 6, potem mleko, pol godziny zabawy i spi jeszcze do okolo 8.30 . A w czasie od 8.30 do 21.30 zdrzemnie sie srednio 2 razy po godzince. Nie wiem czy to normalne i tylko ja sie przyzwyczailam do tego, ze spi ciagiem 3 godziny:P