A ja sie modle, by stalo sie to za tydzien. To by bylo tak 2 tyg przed terminem, synek pokazny, to wystarczy :) Pierwszego tez urodzilam podobnie. A jak nie bedzie chcial wyjsc, to zaczniemy kombinowac ;) Zreszta juz powolutku zabieram sie do prac w domu, w ktorych ostatnio w wiekszosci wyreczal mnie mezulek.

A jak nie poskutkuje, to nie wiem jak ja wypluje mojego Koloska ;/ teraz ma przyblizona wage do mojego pierworodnego w chwili urodzin. A juz bylo ciezko, ehh

no to ładnie, mi został tylko tydzień, i nic. Czekam czekam a tutaj cisza. Tak szczerze powiem wam że sie trochę boję, zauważyłam że nie mogę spać w nocy bo mam nawał myśli o tym jak to może boleć, jak to będzie itd. Wczoraj byłam w szpitalu na wizycie. Lekarka wyznaczyła mi kolejny termin w  bezmała 41 tygodniu, w tym dniu będziemy już ustalały datę wywołania porodu. Oj dziewczyny przeraża mnie to troszkę, ale staram się być silna i pozytywnej myśli. Co najgorsze mój mąż się rozchorował i wątpię aby wpuścili go z grypą na porodówkę, tym bardziej że o świnskiej grypie tutaj głośno i w szpitalach jest zakaz odwiedzin, tylko 1 osoba może odwiedzić matkę i dziecko. Jeśli on ze mną nie będzie rodził to już całkiem isę załąmię :(

Pozdrawiam was wszystkie!

hej dziewczyny :-) Angelcake23, siara nie swiadczy o niczym bo mi sie sączy od 20 tygodnia od tego czasu jak nie wloze wacika to mam pobrudzone rzeczy.Jakie znacie metody wywoływania porodu? Mnie czeka to za 2 tygodnie.Nie wytrzymałabym jeszcze 6...oj nie ... 

z tego co slyszalam to 

-chodzenie po schodach (i tak chodze na 4 pietro od urodzenia ok 4 razy dziennie )

-ciepłe kąpiele

-orgazm

-napar z lisci malin

-sperma (u mnie to wykluczone od 25 tygodnia :(   )

-sprzątanie-wysiłek 

-łyzka na dzien oleju rycynowego 

Ktoras gdzies napisala, ze sexik w pozycji na jezdzca daje lepsze efekty niz masaz szyjki robiony przez polozna. Ze po 10 minutach od skonczenia stosunku miala juz regularne skurcze co 7 minut. Ale podobno nielada wyczyn, nie chce mi sie nawet myslec o takiej probie ;) Maz stwierdzil, ze nie moglby tak ze swiadomoscia, ze za kilka minut mialby ze mna swiadomie na porodowke leciec ;)

O wysilku tez slyszalam, ze pomaga i lazenie po schodach.

Mi polozna przy pierwszym porodzie kazala sie szczypac i draznic sutki. To przyspiesza skurcze.

Mam nadzieje, ze nic nie bede musiala stosowac, ze wypadnie spontanicznie, skurcze juz mam :) Dzidzia duza, wszystko ok, tylko czekam. Lekarz wrozy mi na dniach - zobaczymy.

Angelcake - moze mezulek zdazy wyzdrowiec do twojego porodu. Moze Ty jestes z tych kobiet punktualnych, co sie sypia w wyznaczony termin :)

Nie mysl o bolu, tylko o spotkaniu z synkiem, ze mu moze byc jeszcze trudniej niz Tobie. Ja tak sobie to tlumacze, ze musze szybko sie starac, by mu jak najwiecej meki zaoszczedzic. nawet mysle, czy nie wziac ze soba fotki z USG i w trakcie co jakis czas na nia nie zerkac, by myslec tylko o synku i na nim sie skupic, a nie na swoim bolu.

tez sie troche boje, bo to drugie, mam swiadomosc, ze nie lekko, ale do przezycia te kilka godzin. W sumie moze nawet godzina lub 1,5. Bo wczesniej masz odpoczynek miedzy bolami wzgledny i nie jest tragicznie.

Glowa do gory!

Zazdroszczę ci Anteko, też bym chciała już wiedzieć i mieć wyznaczony termin, tutaj ta irlandzka opieka przyprawia mnie o ból głowy! są niekompetentni i boję się porodu przez nich jeszcze bardziej !!

No cóż, zostały mi 4 dni, jak nic się nie  wydarzy to będę musiała czekać nawet do bezmała 2 tyg na wywołanie, oni tutaj tak mają. :((

Zaczynam się już naprawdę martwić tym wszystkim :((((