Hejka
Jestem, jestem. Jeszvcze we 2. Trochę byłam zajęta pod koniec tygodnia. W piątek przyszła do nas położna i siedziała 7 godzin, opowiadała o karmieniu, mojego uczyła kompać przewijać, przebierać itp. Teraz jestem spokojna, że chłopaki dadzą sobie radę nawet beze mnie ;).
Wczoraj to prawie cał dzień spałam, leń na maksa a dziś byliśmy w ikei na zakupach i [rzedewszystkim na spacerze.. Doktorek kazał spacerowac, ale pogoda nie nastraja, tym bardziej, że w kurtkę się już nie mieszcze, więc 2 godzinki w ikei :D jako substytut.
Z innej beczki:
Podpiszcie petycje a propo macierzyńskiego i namówcie innych
http://www.petycje.pl/petycjePodglad.php?petycjeid=9080