dziewczynki gdzie zadzwonić do zusu bo czekam i czekam na kase i nic nima
dziewczynki gdzie zadzwonić do zusu bo czekam i czekam na kase i nic nima
ja znalazlam w necie numerdo zusu u mnie intam pani przelacza do poszczegolnych pokoi.
no dzięki madziab znalazłam .... do 30 stycznia jestem bez kasy super poprostu
putunki, luty2013 ja sama jej zwróciłam uwagę w wakacje 2 razy, ale to nic nie daje... Kiedyś przyszedł do Nas na biuro facet, co mieszkał w Naszej klatce. I ja go zagadałam już jak mieszkanie kupiliśmy, że będziemy sąsiadami, ale on zaraz się wyprowadził. Potem znów miał paczkę do wysłania i od razu pyta :" I jak Sąsiadka z góry?". A My, że głośna, a On Nam powiedział, że jej lepiej unikać. Ona tam zagada, mi krzywdy nie zrobiła, ale u nich straszne problemy rodzinne i wiecznie głośno... A w Mężu to powiernika sobie znalazła i wszystko opowiada mu!!! luty2013 a czemu Siostra na wywołanie, przenosiła?
daria2300 wpółczuję... Ja nawet nie wiedziałam, że mam tą komfortową sytuację, że mi pracodawca płaci i dostaję, jak Mąż, czyli jak kiedyś w dniu wypłaty....
tragedia poprostu chyba prędzej urodze niż bedą pieniądze .... dobrze że mój do pracy od dzisiaj poszedł to chociaż tyle bo nie wiem jak by to było
to jest chore w naszym kraju, przeciez kazdy wie, ze wiekszosci corac ciezej lapac koniec z koncem, ze ciezko z praca i nawet zus widzac ze ciezarna jest niewzruszony. u mnie bylo to samo, dobrze ze maz pracuje bo to jak wyplacaja kase to zeby w sciane.
najgorsze jest to ze jak nie potrzeba to sa niewiadomo z kąd... a jak kiepsko to już na całego ... ale co sie dziwić POLSKA nasza kochana !!!! a co z tym macierzyńskim??? zmieniło sie coś???
No aneczka przenosiła trudno sie w tym połapać miała kilka terminów w Niemczech teraz ma sie wstawić do porodu nie zna tam tych szpitalnych procedur, sama nie wie jak to będzie. W Zusie można liczyć tylko na szybkie wypłacenie zasiłku pogrzebowego...Wiadomo my mamy im wpłacać co mies składki na czas, ale jak oni maja się wywiązać z zobowiązań to już im nie spieszno.
luty2013 w Niemczech lepiej niż u Nas-moja Siostra tam mieszka od jakiś hmmm 7 lat i rodziła 3 lata temu drugie Dziecko tam. Mówi, że bez porównania. A na obiad to do wyboru miała w szpitalu 3 dania i nawet lazanię Wodę, jak kazała Mężowi podczas porodu iść kupić, to położna się pytała, ale po co, przecież tu jest!!! No i rodzi się, jak dusza zapragnie. Miała rodzić w wannie, ale nie zdążyła I na boku leżała, mówiła, że o wiele lepiej. A u Nas -już mi położna powiedział, że tylko na plecach...