aneczka pamietaj, ze Ernest 2tyg do tylu jakby jest, bo wczesniej ur, jakby Nasze dzieci sie terminowo urodzily to Leon by byl starszy od Ernesta. Moj wg mnie jest leniwy, wczoraj go polozylam na brzuchu, to przez dobra minute trzymal glowe u gory, a potem jak polozyl to juz nie podniosl ani razu Masz 100% racji z tym netem , mi mama tez powtarza, ze siedze w tym necie, glupot sie naczytam i panikuje. Tu lekarka go widziala jak mial 8tyg tylko, a szczepienia to juz pielegniarka tylko. Nie vwiem, kiedy teraz lekarka go bedzie widziec, jak bedzie mial 6mcy, rok? Jak bede w Polsce to prywatnie sie przejde napewno, uspokoic sumienie.
Najbardziej aktywne
Komentarze
Wyświetlono: 5701 - 5710 z 7535.
yummy tak jest,święta racja Olutek też nie podnosi główki,ja się nie martwię,wszystko w swoim czasie...też ciągamy się za rączki i wtedy podciaga głowę.
mamy P. dr, która jest od lat ordynatorem na oddziale dziecięcym w Chorzowie... ufam jej... Powiedziała mi, "no a może jeszcze będzie czytac w wieku 9ciu m-cu?!"
powiedziała nam, że mamy nie przesadzać, bo to że książki podają odwracanie sie np. na boczek w wieku 4ch m-cy, to nie znaczy , że będzie to anomalia, jeśli dziecko zrobi to dopiero w 5tym , czy 6tym...
A moja koleżanka jest rehabilitanką maluchów, wiecie co mi powiedziała?
że teraz to niby co drugie dziecko albo ma wzmożone napięcie, albo osłabione...
a to jest gówno prawda... bo każde dziecko rowija sie w swoim tępie... a jest to zwykłe ciągnięcie kasy od rodziców, mówi jak jest... ot co...
W sumie yummy cos w tym jest, jakby tak spojrzec na nasze pokolenie, to nie znam nikogo kto w dziecinstwie mial cos takiego, a teraz dzieci maja alergie na wszystko, non stop jakies problemy ze zdrowiem, sama juz u Leona podejrzewalam kilka rzeczy, moze to paranoja rodzicow i faktycznie zbyt duzy dostep do informacji.
miało być *tempie*... boszzz jakie byki jak z tel pisze... :/ sory...
nelka z tymi spacerami ja tak samo mam/miałam. Synek ma taką ulubioną krówkę, wystarczy, że zostanie zamocowana na wózku i obserwuje ją i można iść na spacerek. co prawda jak mu się znudzi, to trzeba na ręce synka. Ale jest już o niebo lepiej, ja także kombinowałam z regulacją wózka i nie na leżąco tylko pół leżąco. Ogólnie Kacper woli pozycję pionową "na rękach". A problem wózkowy ma naprawdę wiele osób. W niedzielę chrzciny, dziś się narobiłam jak głupia, a jutro powtórka z rozrywki, do tego mam strasznego doła.... płakać się chce, mainowicie moja babcia, która wychowywała mnie z mamą ... jest już bardzo słaba. Wiadomo, że każdy keidyś skończy ten żywot, ale dlaczego muszą tak cierpieć? Nie dość, że w życiu miała pod górkę, to teraz.... serce mi pęka... dlaczego ona musi cierpieć!!! To takie ....
magdalenao1 współczuję bardzo z powodu Babci...pamiętam,jak mój kochany Dziadek umierał na raka,nigdy tego nie zapomnę,tego żalu,złości i bezsilności...wspłóczuję Kochana
a z tym wózkiem mam wrażenie,ze ja jedna mam taki problem nie widziałam i nie słyszałam na ulicy tak wydzierającego się dziecka ...jak powiedziała moja mama - urodziłaś drugiego indywidualistę
z Mateo nie miałam takiego problemu,za to później pokazał charakterek...no i pokazuje do dziś,nie,że jest niegrzeczny,po prostu lubi mieć własne zdanie,a najlepiej inne niż większość heh
putunki czytam z doskoku Twoją przesyłkę...lubię takie tematy i powiem Ci,ze bardzo mnie wciągnęła,dziękuję...