musimy Kochana ...musimy!
Pessar, to taki gumowy/silikonowy krążek, z grubszą otoczką, średnica ok. 5/6cm, zakłada to lekarz najbliżej szyjni jak tylko się da. Kazał mi zamówić odpowiedni rozmiar na stronie www.herbich.pl (tam możesz sobie to obejrzeć- kołnierzowy szyjki macicy-fachowa nazwa), kurier po 2ch dniach mi to przyniósł-koszt z wysyłką 170zł. Jak otworzyłam kopertę, to mało się nie przewróciłam-pierwsza myśle: gdzie to ma mi sie k**wa zmieścić niby?! 8-/ Moj małż jak zobaczył to mi mówi: "może to trzeba najpierw połknąć?!" hahah - very funny :D Ale uprzedzał mnie lekarz,żebym się nie przeraziła, bo założenie nic nie boli (fakt-nie boli-tylko dziwne uczucie jak ktoś Ci tam coś wpycha do końca), nic nie czuć mając to już w środku... U 85% kobiet pessar świetnie się sprawdza- szyjka po prostu przestaje sie skracać , no i przede wszystkim jest to medota nieinwzyjna- nie niszczy szyjki tak jak np. szew. Ale sie rozpisałam... :P