na recepcie lierka R oznacza ryczalt, czyli cene refundowana
Najbardziej aktywne
Komentarze
Wyświetlono: 671 - 680 z 7535.
Mi właśnie napisał 100%, a zawsze miałam R. Od razu dzwoniłam do kumpeli i mówiła, że 100% płatne. Kiedyś w aptece powiedziała mi dziewczyna, że luteina jest refundowana do 20 tyg ciazy. Ale widzę, że to nie prawda skoro luty2013 był tego samego dnia co i ja u lekarza i mi wypisał 100% płatne, a tu refundowane. W środę zapytam się godlaczego tak jest. A tak w ogóle to dzień dobry wszystkim :-) U mnie wieje wiatr i pada śnieg. Miałam tragiczną noc, brzuch mnie bolał musiałam nospę brać, pomimo, że w ciągu dnia wczoraj zgodnie z zaleceniem lekarza wzięłam 4sztuki! Poza tym brzuch twardy, to tego zaparcie parodniowe, gdzie już ani śliwki z wrzątkiem, ani żytnie pieczywo czy otręby nie pomagają! MAskara, wszystko pod górkę!
moze malo romantycznie to zabrzmi ale moim jedynym dzilajacym sposobem na zaparcia jest poranna kawka na czczo, slaba kawka.
...albo sok z buraków! działa cuda na te sprawy ;) i activia codziennie... mnie pomogło...
Kawka też mi pomagała, a teraz koniec, nic nie działa! Sok z buraczków to nie wiem, nigdy nie piłam, ale to do przełknięcia choć? Chcę popróbować naturalnych sposobów, bo do leków to i chwila moment się organizm przyzwyczai i potem żadnego ratunku już nie będzie!
słodkie... ale dasz radę, nawet można plubić... jeśli lubisz buraczki, to i sok przełkiesz, można samemu zrobić, przeciskając starte buraki przez gazę, albo kupić w butelce... tylko nie zakwas buraczany, a sok! ;)
Dziewczynki moje kochane przykro mi ze macie takie problemy. ale jestem z wami i trzymam mocno kciukasy i wiem ze wszystko sie dobrze skonczy i w odpowiednim terminie! :* zdrowka wam zyczymy, cała nasza trojca :*
ja jutro mam sesje slubna :) troche sie denerwuje bo nie lubie pozowac do zdjec. malo fotogeniczna jestem;/
mnie cos juz 2 dzien biegunka trzyma ale tylko rano, przez dzien jest spoko, tez nie wiem co sie dzieje;/ mielismy kupic sobie wreszcie wlasny samochod to po przeliczeniu braknie nam kasy i dupa zbita;/ sypie sie jak zawsze...
madelka nie przejmuj się, ja już przyzwyczaiłam się, że mamy wiecznie pod górkę. Co się jakiś zakup zaplanuje to wiecznie parę miesięcy sie przeciąga.
wiesz nam auto potrzebne jest na wczoraj ;/ bo wiecznie tylko tescia auto gonimy bo to lekarz to badania itd.... czlowiek by chcial gdzies pojechac a nie ma czym;/ jak sie niunia urodzi tym beardziej bedzie ciezko gdzies na weekend wyskoczyc... widocznie taki juz jest los garbatego zyda...
madelka dacie radę! Zdaję sobie sprawę, jak musi byćciężko bez auta, ale w końcu się uda! U Nas też się rozkracza, cały w rdzy i zaczyna stawać w trakcie jazdy - także czuję się, jak bez,bo i tak się boję nim gdziekolwiek jeździć. Ostatnio mi się rozkraczył na środku miasta, korek za mną, myślałam, że się pod ziemię zapdnę!