emilkali nie traktuj tego jako błędu, ja młodego przyzwyczaiłam do zasypiania z nami, pozniej go przekładałam, teraz wieczorem kładę się obok niego, czytam mu, gadamy, przytulamy sie i wtedy zasypia to jest nasz czas i nie zmieniłabym tego za żadne skarby, jeszcze troche i sam będzie mnie od siebie odsuwał bo zasypianie z mamą będzie "obciachem", taka kolej rzeczy póki co korzystam
Najbardziej aktywne
Komentarze
Wyświetlono: 211 - 220 z 5874.
widze że u Was juz kwestie zakupowe sie pojawiają:) ja tam chyba raczej będe czekac do końca , w sumie to tylko potrzebuje jaka s wanienkę pampersy i kosmetyki, bo reszta od sióstr bedzie po dzieciakach.jak sie czujecie?
Lalka ja od wczoraj czuję się jakbym skrzydeł dostała. Strasznie się bałam o zdrowie dzidziusia. Emocje były tak ogromne, ze jak lekarz mi mówił o kolejnych pomiarach i że wszystko jest ok to łzy same mi płynęły. A jak na koniec spytał czy chcemy znac płec, po czym powiedział, ze mamy mała modeleczkę bo cały czas pokazywała buźkę i uśmiechała się to już się poryczałam. Ten lekarz zbudowała taką niesamowitą atmosferę. Bez zastanowienia na kolejne usg idziemy do niego pomimo, ze musze tam zapłacić 250 zł a u siebie miałabym za darmo. Zwrócił uwagę na powiększone miedniczki nerkowe i nawet zaznaczył to w opisie i mówił, żeby przy następnym badaniu powiedziec lekarzowi żeby zwrócił na nie uwagę. Zakazał przy tym cokolwiek czytać mi na ten temat w internecie, tylko zalecił kontrolę przy kolejnym usg i usg nerek Malutkiej po urodzeniu.
Z ostatecznymi zakupami też poczekam ale poogląac już można:) Jedyne co to mam zamiar wcześniej wyjąć wszystkie rzeczy po Adasiu i sprawdzić co będzie nadawało isę dla Malutkiej. Jejku ile to jeszcze czasu do tego czerwca:)
Widzę, że dziewczynki rządzą tegorocznym czerwcem Ja w niedzielę miałam mały wypadek. Potknełam się o krawężnik. Efektem są rozwalone kolana, dłoń i poobijane biodro. Z tego stresu nie pamiętałam czy uderzyłam sie w brzusio. Wczoraj byłam na wizycie i lekarz wysłał mnie na oddział na dokładne usg. Na szczęście wszystko w porządku, drugi lekarz potwierdził, że to synek i stwierdził, że póki co 'kawał chłopa' i żeby się nie martwić, bo waga może się jeszcze wyrównać. Jeśli o kwestie zakupowe chodzi i o moje nastawienie do tego.. to szczerze powiem, że nie mogę sie powstrzymać a do czerwca przecież tyyyyyle czasu!
To dobrze mruuwka , ze nic się maluchowi nie stało Ja spadłam ze schodów w pierwszej ciąży, byłam wtedy w 6 miesiącu. Na szcęście też nic wówczas się nie stało. Ale to absolutnie nie nasza wina , tylko zaburzonej równowadze w ciąży bo ponoć cos z błędnikiem u ciężarnych się dzieje:) Trzeba mega uważać.
My mamy nadzieje ze dowiemy się juz w piatek jaka płec malucha no chyba,że zacznie fikac i będą nici :) już nie mogę sie doczekac :) Pozdrawiam Was dziewczyny jak tam Wasze samopoczucie ja walcze z bolem głowy przez dzionek a wieczorkiem pewnie znów nawiedzi mnie zgaga paskudna-cholerka :(
Hej czerwcówki :) Ja wpiątek trafiłam do szpitala na patologię, bo wystąpiły u mnie silne skurcze łącznie z bólem krzyża - ale sytuacja opanowana, wypisali mnie w poniedziałek po dokładnych badaniach. Mój synek wazy juz 521 gram :) Jest silny, i zdrowiutki. Ze mną tez wszystko dobrze. A 13 lutego lece na dokładne USG, już nie moge sie doczekać, żeby go podejrzeć :) Pozdrawiam
mamsita dobrze, że wszystko już ok, w poprzedniej ciąży też miałam taką wizytę na patologii u mnie to było przez mocne zdenerwowanie, teraz próbuje bardziej loozować
jejku wchłonęłam już 3 pączki a czwarty leży przede mną i się uśmiecha...
Mamasita najwazniejsze, ze sytuacja opanowana ;) Monia dzisiaj Ci wolno tylko nie fundowalabym sobie takiej diety codziennie :D