i tego się trzymam;)

Dobra mamuski to teraz napiszcie jak wyglada u Was kapiel.Codziennie kapiecie swoje malenstwa? i jak te kikuty trzymaja sie jeszcze czy moze odpadly?

my codziennie kapiemy o 20stej. Młoda uwielbia sie kąpać jest taka wyciszona i zapatrzona w tatusia który ja kapie. Po kąpieeli mama bierze oliwkę i powoli masuje ciałko wcierajac oliwkę. 

kikut pryskamy octeniseptem po kapieli ale jeszcze mocno sie trzyma.

pamiętajcie że każde dziecko jest inne, trzeba trochę czasu żeby się zgrać i będzie dobrze

u mnie juz pewnie niedlugo odpadnie, tak z 1/3 jeszcze sie trzyma

a kapiemy co 2-3 dzien, a na co dzien obmywam go woda.

Widze ze kazda ma swoj sposob na kapanie maluszkow.A w szpitalu tlumaczyly Wam polozne jak kapac? czy robicie tak jak Wam intuicja podpowiada?

w szpitalu nic nie mówili.

nam pierwszy raz teściowa kąpała i pokazała jak. dawajcie sobie na dno wanienki do wody pieluchę tetrową i dziecku na brzuszek przy wkładaniu do wanienki też jedna suchą pieluchę. nie wystraszy się tak kontaktu z wodą. i powolutku je pluskajcie wodą najpierw dupka potem nózki i rączki i tak po koleji. i jak juz okapiecie jak jeszcze w wanience siedzi, to od razu też sucha pieluszke na brzuszek i do ręczniczka zawinąć. u nas działa;)

do nas połozna przyjdzie na pierwszą kąpiel, więc się nie obawiam ;)

Dzieki za rady:)

a jak to jest .. leci wam czas przy maluszkach? :)